Historia sarny w naszym polno-leśnym obwodzie ma dość osobliwy przebieg, ponieważ gdy zaczynałem polować prawie nikt w naszym kole nie traktował tego gatunku poważnie.
W uroczystym przemówieniu panującego monarchy zgodnie z oczekiwaniami Boris Johnson zapisał wszystko, co jego narzeczona szepta mu do ucha na temat dobrostanu i praw zwierząt.
Moje łowieckie korzenie to zupełnie inny świat łowów, bliższy książkom Weysennhoffa i Ejsmonda, wyrosły z tradycji kresowych polowań, o których opowiadała babcia, a potem ukształtowały nauki ojca.
Przy okazji debaty na temat miejsca myśliwych we francuskim społeczeństwie przeprowadzono badanie, które wprost podpowiada kierunek, w jakim powinno zmierzać łowiectwo w Europie.