wtorek, 8 października, 2024

Autor

Skowyt Sławomira

Opublikowany przez Stanisława Pawluka list pana Izdebskiego do samorządowców sugeruje, że NIE muszą podpisywać umów dzierżawnych z kołami łowieckimi. To zwykłe kłamstwo i jawny atak na ministra Edwarda Siarkę, który podpisał się od rozporządzeniem ustanawiającym jasne kryteria, jakie muszą spełnić myśliwi, aby dalej polować.

Sławomir Izdebski musi być wyjątkowo zdesperowanym człowiekiem. W momencie, kiedy rolnicy z AGROunii organizują kolejną wielką ogólnopolską akcję protestacyjną, poklepuje się po plecach z premierem Morawieckim i wicepremierem odpowiedzialnym za rolnictwo Henrykiem Kowalczykiem.

Politycy „zjednoczonej prawicy”, jak diabeł święconej wody, boją się lidera AGROunii, która zyskuje coraz większą popularność. Michał Kołodziejczak skutecznie odbija elektorat PiS-u. Z tego powodu rząd podpiera się Sławomirem Izdebskim, aby pokazać w TV PiS, że prowadzi dialog z rolnikami.

Moim zdaniem, publiczne pokazywanie się u boku osoby skazanej nieprawomocnym wyrokiem na cztery lata więzienia za oszukiwanie rolników, to pełna kompromitacja zarówno dla premiera Mateusza Morawieckiego, jak i Henryka Kowalczyka.

Mieszanie w kotle

Reklama

Pan Izdebski ciągnie PiS w przepaść. Każdy, kto przeanalizuje działalność tego byłego senatora Samoobrony odkryje, że tak naprawdę głównym jego celem jest zdobycie immunitetu. Rozgłos zdobywa, „kopiąc” myśliwych i Polski Związek Łowiecki, w czym wspierają go osoby zainteresowane przejęciem najlepszych naszych obwodów dla niemieckich biur polowań.

Cały „projekt” ustawy Lex Izdebski, to w czystej formie kabaret. Tak naprawdę kwestia rządowej agencji łowieckiej jest dla pana Sławomira drugorzędna. Kluczowym elementem są PRZETARGI, które dla polityków są olbrzymim niebezpieczeństwem.

W obecnym systemie wszystkie obwody łowieckie mają dzierżawców. Przetargi spowodują, że obwody o kategorii bardzo dobrej i dobrej (których jest tylko 20 procent) zostaną wydzierżawione, ale wiele łowisk – szczególnie tam, gdzie uprawia się kukurydzę – nikt nie będzie chciał wydzierżawić, ponieważ koszty wypłaty odszkodowań będą niewspółmierne do „zysków”.

Szczególnie przy obecnych szybko rosnących cenach wszystkich płodów rolnych! „Reforma” Izdebskiego nie może przynieść żadnych zysków dla budżetu państwa. Gdyby politycy PiS-u się zdecydowali na ten ryzykowny krok, muszą mieć świadomość, że rachunek będzie bolesny!

Dzisiejszy protest AGROunii w Łodzi

Chaos i koszty

W łowiskach, w których nikt nie wydzierżawi RZĄD będzie musiał szacować oraz wypłacać odszkodowania. Wprowadzenie przetargów wywoła chaos nieporównywalnie większy niż „Nowy ład”. Rolnicy ruszą z widłami na PiS, ponieważ agendy rządowe nie są w stanie udźwignąć szacowania!

Zatrudnienie tysięcy pracowników ich wyszkolenie i wyposażenie w odpowiedni sprzęt, to proces, który trzeba liczyć nie w miesiącach – jak sugeruje pan Izdebski – ale wielu lat, w czasie których to rząd będzie wypłacał miliardy. Nie za szkody dla rolników, tylko za szacowanie, które obecnie wykonują społecznie myśliwi.

Próba podwyższenia opłat za polowanie spowoduje spadek liczby myśliwych, którą i tak mamy najniższą w Europie! Taka sytuacja ma miejsce np. we Francji, gdzie jest ponad 3 miliony myśliwych, a tylko niecały milion wykupuje licencje.

Tam też stale podnoszono opłaty, ponieważ w ich „modelu” brakowało środków na wypłatę odszkodowań. System się zawalił i obecnie nikt nie ma pomysłu, w jaki sposób obniżyć populację francuskich dzików (odstrzał na poziomie 800 tysięcy rocznie).

Bełkot przewodniczącego

List pana Izdebskiego, to kolejny dowód jego totalnej bezsilności. Jestem pewien, że większość starostów nie przeczyta tego bełkotu, a jeśli ktoś będzie opóźniał podpisanie umowy z kołem wskazanym przez Polski Związek Łowiecki, to zapłaci odszkodowania rolnikom.

List Sławomira Izdebskiego do samorządowców

Przeciwnicy obecnego modelu łowiectwa w kółko opowiadają o szarganiu konstytucyjnego prawa ochrony własności. Przypomnę, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego dał właścicielom gruntów możliwość wyłączenia ich działek z reżimu obwodu łowieckiego, czyli podstawowy argument jest nieprawdziwy.

Najwidoczniej pan Izdebski oraz jego koledzy nie rozumieją, że zwierzyna w stanie dzikim jest własnością skarbu państwa i prawo do polowania nie ma nic wspólnego z gruntem. Ograniczanie praw jest w pełni legalne na podstawie Konstytucji RP. Odsyłam do artykułu 31, który stanowi, że nasz Parlament przy pomocy ustaw ogranicza konstytucyjne wolności oraz prawa między innymi w przypadku ochrony środowiska.

Taki mamy stan prawny i nasze społeczeństwo z pewnością nie zaakceptuje jakichkolwiek zmian, a politycy mają 130 tysięcy wolontariuszy, którzy są niezbędnym elementem w naszym systemie ochrony przyrody.

Fałszywe informacje

Stanisław Pawluk – który gorliwie propaguje pomysły skazanego nieprawomocnym wyrokiem Sławomira Izdebskiego – świadomie lub nie wprowadza w obieg fałszywe informacje. Twierdzi, że obecny model łowiectwa pozbawia 30 procent myśliwych możliwości polowania…

W jednym zdaniu zawarł dwa kłamstwa. Po pierwsze tak zwanych niestowarzyszonych mamy tylko 20 tysięcy – w tym cztery tysiące to emeryci w podeszłym wieku – czyli tylko 12 procent myśliwych teoretycznie nie poluje w kołach. Jednak to nie oznacza, jak twierdzi pan Stanisław, że nie mają możliwości polowania. Mają nieograniczone możliwości polowania na komercyjnych warunkach.

W bierutowskim modelu – na który tak kocha się powoływać pan Izdebski – takiej możliwości nie było, ale mamy kapitalizm. Wszelkiej maści „reformatorzy” mają tego świadomość i próbują przeforsować rozwiązanie, w którym wszyscy mamy płacić za polowanie, dlatego nigdy nie znają poparcia w naszym środowisku.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.

Rozliczanie komisarzy

Łowczy okręgowy z Bielska Białej Grzegorz Siwiec robi z siebie ofiarę. Główny Rzecznik Dyscyplinarny postawił mu zarzut o łamanie prawa łowieckiego.

Dzień Szóstaka

Sklep myśliwski „Szóstak” w najbliższy weekend zaprasza myśliwych do Wielunia. Czeka na Was wiele atrakcji, spotkań i pokazów.

Nowy prezydent FACE

W zeszłym tygodniu przedstawiciele europejskich związków łowieckich, którzy reprezentują ponad 7 milionów myśliwych, spotkali się w Brukseli. Podczas Zgromadzenia Ogólnego FACE dokonano wyboru nowego prezesa FACE.

Bajki o wilkach

Wbrew opiniom organizacji pseudoekologicznych liczba ataków wilków na zwierzęta gospodarskie wzrasta po wprowadzeniu zakazu odstrzału.