Myśliwi z wielkim zaangażowaniem organizują pikniki dla dzieci. Niestety nawet taka aktywność mobilizuje przeciwników polowania do ataków.
Wszystkiego można się spodziewać, ale nie hejtowania Dnia Dziecka, tylko dlatego, że organizują go myśliwi. Nasze dzieci i wnuki otaczamy specjalną troską przez cały rok, a ten jeden dzień, to przysłowiowa „wisienka na torcie”.
Z inicjatywy Komisji Kultury i Promocji Łowiectwa przy Zarządzie Okręgowym PZŁ w Krakowie, koła łowieckiego „Żubr”, gminy Zielonki u podnóża Zamku Korzkiew postawiono namiotowe miasteczko. Inicjatywę poparł Jerzy Donimirski, krakowski architekt, myśliwy i właściciel zamku…

Udostępnił dzieciom i ich rodzicom zamkowe sale i podzamcze. Myśliwi, którzy postanowili uczcić dzień dziecka byli pewni obaw, czy imprezy nie zakłócą przeciwnicy łowiectwa, których wpisy pojawiły się w mediach, na stronie gminy i lokalnej prasie.
Na szczęście skończyło się na sianiu mowy nienawiści w Internecie. Na pikniku było wszystko, czego mogą oczekiwać maluchy. Mogły jeździć powozami i elektrycznym wozem strażackim, brać udział konkursach wiedzy przyrodniczej, bawić się na dmuchanych zjeżdżalniach i zobaczyć ptaki sokolnicze oraz psy myśliwskie.

Krakowski Zarząd Okręgowy PZŁ przygotował upominki dla dzieci w konkursie na rozpoznawanie gatunków zwierząt oraz ich głosów. Był pokaz wabiarzy, dużych baniek mydlanych, pracy policyjnej i wojskowych na patrolowym quadzie.
W sali zamkowej wystawa fotografii przyrodniczo-łowieckiej z autorem, który opowiadał o tajnikach bezkrwawych łowów. Kilkunastominutowy deszcz dał wytchnienie emocjom i pozwolił rodzicom nakarmić pod namiotami pociechy kulinariami przygotowanych przez myśliwych z krakowskiego „Żubra”. Dla niektórych gości była to pierwsza w życiu okazja do spróbowania pieczonego dzika.

Społeczeństwo nie ma wiedzy na temat łowiectwa, dlatego tak łatwo daje się manipulować przeciwnikom polowania. Musimy wykorzystywać każdą okazję i edukować. Nasza kultura, sokolnictwo, psy myśliwskie i dziczyzna budzi wielkie zainteresowanie, co udowodnił Myśliwski Dzień Dziecka na zamku Korzkiew.
