

Edukacyjna praca
Do naszego pogotowia postrzałkowego dołączyła koleżanka z Daną. To ważny element szkolenia posokowca
Do naszego pogotowia postrzałkowego dołączyła koleżanka z Daną. To ważny element szkolenia posokowca
Powiat piotrkowski to świńskie zagłębie, gdzie rolnicy przywlekli sobie ASF, a politycy PiS-u wpadli w panikę.
Tak naprawdę liczą się tylko typowe, standardowe reakcje na strzał. Opisywane są w wielu podręcznikach i jest nią „rakieta”, odrzut obu tylnych badyli, czy wygięcie grzbietu.
Kolejny raz myśliwy oddał strzał do nierozpoznanego celu. Tym razem zastrzelił jałówkę.
Norweski myśliwy Stian Tjolmen przyciąga uwagę w mediów społecznościowych. W niedzielę ukląkł przy świeżo ustrzelonym łosiu i oświadczył się Cathrine Aasrum.
Odwiedził mnie dobry kolega z Czech Roman Trojka. To przewodnik i sędzia, który zajmuje się również układaniem psów myśliwskich. Po cichu liczę, że mi pomogą w poszukiwaniu postrzałków.
„Ze względu na wznowienie polowań zbiorowych zakazuje się wejścia do lasu!”
Politycy PiS-u w panice. Ponieśli całkowite fiasko. Nie mają żadnego sukcesu, więc planują likwidować koła łowieckie!
Tym razem udało się jednego dnia odszukać pięknego starego osiemnastaka i łanię, które były postrzelone na miękkie.
Odszukanie postrzelonego byka to niezapomniane chwile i największe ukoronowanie pracy posokowca! Ten był dla nas jubileuszowym, więc u progu sezonu, mamy święto!
Tropienie w nocy rannego dzika w gąszczu i na dodatek bez psa jest bardzo niebezpiecznym zajęciem. Wielu myśliwych takie postrzałki nauczyły szacunku.
Zawsze pies musi zweryfikować miejsce strzału mając w tej materii całkowitą swobodę. Najgorszym błędem jaki można popełnić to kierowanie psem sugerując się opowiadaniem strzelca.
Chciałem zobaczyć to miejsce w Namibii, gdzie można strzelić lwy, słonie i lamparty w warunkach zupełnie naturalnych – czyli łowiska „Omalanga Safaris”.
„Gazeta Wyborcza” prowadzi antyłowiecką krucjatę. Weganie próbują wykazać, że nie mają nic wspólnego z akcjami terrorystycznymi.
Poszukiwania postrzelonego kozła wbrew pozorom jest niebezpieczne. Mój Cezar ma sześć lat jest doświadczonym posokowcem – który doszedł 361 sztuk postrzałków – a rogaczy obawiam się wyjątkowo.
Redaktor Jurszo w „Gazecie Wyborczej” publikuje cykl antyłowieckich wywiadów z osobami, które nie mają zielonego pojęcia o polowaniu.
Świat się ciągle zmienia, a my z nim. Cywilizacja wciska się nie tylko w najgłębsze zakątki naszych obwodów, ale również do naszych głów. Jeżeli chcemy przetrwać, musimy być prawymi myśliwymi.
W dawnych czasach wszyscy myśliwi byliby spakowani, zwarci i gotowi, a bladym świtem ściskali w dłoni dubeltówkę wyczekując świstu lotek…
Praca w ekstremalnych warunkach i niekorzystnych okolicznościach, oraz niestety po ludzkich błędach, wymaga od psa tropiącego dużego doświadczenia, pasji, uporu, konsekwencji i żelaznej kondycji.
Góry Skaliste słusznie nazywane są ósmym cudem świata. Ta dzika kraina, znana głównie z filmów o Indianach, urzeka swym pięknem i bogactwem przyrody.
Najbardziej spektakularną pracą tropowca jest ta, podczas której pies po tropie dochodzi do żywego postrzałka, idzie za nim w głośny gon, a po chwili jest skuteczne i donośne stanowienie.
Do wyjazdu „dojrzewałem” kilka lat i dopiero polowania w Górach Skalistych uświadomiły mi, że czas ucieka. Długie podchody, zejścia po stromych zboczach, niedostatek tlenu oraz bardzo dalekie strzały, to wyzwania dla ludzi młodych!
Jest po prostu taki cholernie duży, brzydki i złośliwy. Zwłaszcza kiedy jest zły, a kiedy jest ranny, zawsze jest wściekły i chce cię zabić. Nie zadowala go mniej…
Naszym problemem nie są organizacje antyłowieckie, ale myśliwi, którzy chcą zlikwidować związek, aby móc samodzielnie dzierżawić obwód łowiecki.
Choć nie zaleca się niepokojenia danieli w czasie bekowiska podchodem, to jednak udany może dać nie mniej satysfakcji niż rykowisko.
Dzisiaj minister Edward Siarka za pośrednictwem łowczego krajowego poinformował myśliwych o przesunięciu rozpoczęcia polowań na kaczki.
Krótka opowieść o rzadkim trofeum i miłej odmianie, gdy żona, choć raz z przyjemnością, a nie z musu, jedzie z mężem na polowanie…
Kolejny raz przeciwnicy polowania próbowali zakazać polowania na pardwy. Brytyjscy myśliwi mają jednak doskonały „sposób” na polityków i kolejny raz wygrali!