Rząd Prawa i Sprawiedliwości za wszelką cenę chce upoważnić Zarząd Główny PZŁ – który jest obecnie powoływany przez ministra środowiska – do samodzielnego wydawania naszych związkowych pieniędzy na walkę z koronawirusem.
Pani minister Golińska podczas posiedzenia Senatu zmodyfikowała swoje stanowisko. Już nie twierdzi, że pomysłodawcą kontrowersyjnego zapisu była Naczelna Rada Łowiecka. Okazuje się, że rząd chciał pomóc myśliwym, którzy mają wielką ochotę zakupić 44 samochody dostawcze dla ministra zdrowia.
Można odnieść wrażenie, że Pani Minister nie ma czasu przeczytać pisma – demokratycznie wybranej – Naczelnej Rady Łowieckiej, która chce zgodnie ze Statutem PZŁ przegłosować propozycję wydatkowania trzech milionów. Przypominamy, że z taką inicjatywą wyszedł Zarząd Główny PZŁ .
Wszyscy myśliwi od ponad miesiąca wiedzą, że NRŁ taki projekt wyrzuci do kosza. Przyglądając się całej sytuacji można odnieść wrażenie, że ktoś świadomie okłamuje kierownictwo tego resortu. Czyżby chciał za wszelką cenę pozbawić radę możliwości wypowiedzenia się w tej kwestii?
Widzą to między innymi Posłowie SLD, którzy wystosowali do premiera interpelację. Ich zdaniem przejęcie pełnej kontroli nad Polskim Związkiem Łowieckim to precedens, który ma otworzyć drogę do odbierania samorządności w innych organizacjach pozarządowych.
Niestety kolejny raz Polki Związek Łowiecki przegrał. Komisja negatywnie zarekomendowała poprawkę Senatu, a wieczorem podczas posiedzenia Sejmu zjednoczona prawica odrzuciła poprawkę przygotowaną przez Senatorów. 236 Posłów zjednoczonej prawicy czyli Pis-u, Porozumienia i Solidarnej Polski jest za tym, aby Zarząd Główny PZŁ mógł samodzielnie decydować o wydaniu związkowych pieniędzy. Jeszcze tylko podpis Prezydenta RP i można zamawiać Fiaty Doblo.
Nie możemy dłużej milczeć. Musimy walczyć i za wszelką cenę odbić nasz związek z rąk polityków!