Doskonale już wiemy skąd bierze się skuteczność organizacji antyłowieckich, ale gdzie leży granica między społecznie akceptowaną ekologią, a ekologicznym terroryzmem?
To jest najlepsze „opowiadanie” o polowaniu jakie kiedykolwiek czytałem. Za każdym razem kiedy do niego wracam wywołuje wiele wspomnień, ale jednocześnie zmusza do przemyśleń.
Przeciwnicy myśliwych za wszelką cenę chcą zakazania polowania na ptaki, ponieważ doskonale wiedzą, że właśnie tym sposobem odbierają nam argument, którym można skutecznie bronić łowiectwa.
Przeciwnicy polowania manipulują i zbierają kasę. Lekceważymy ekofikołków uważając ich, za pryszczatych, brodatych i słabokumatych, Nic z tych rzeczy. To dobrze zorganizowany biznes!
W Strasburgu odbyło się 44 posiedzenie stałego komitetu Konwencji Berneńskiej. Na wniosek Unii Europejskiej obniżono status ochrony wilków. To kolejny krok, aby w przyszłości aktywnie zarządzać tym gatunkiem.
We Francji corocznie w czasie polowań zbiorowych dochodzi do ponad 100 wypadków, dlatego „straż łowiecka” od czterech lat prowadzi tam akcję kontroli myśliwych.
Aleksander Jakubowski dyrektor departamentu leśnictwa i łowiectwa z resortu środowiska z pełną premedytacją za pośrednictwem swojego kolegi wrzuca „granat” do Lasów Państwowych.