niedziela, 18 maja, 2025
Strona głównaNaturaWilki NIE zastąpią myśliwych

Autor

Wilki NIE zastąpią myśliwych

Propagandowe i populistyczne hasełka przeciwników polowania w zderzeniu z badaniami naukowców legły w gruzach!

Stałe rozprzestrzenianie się wilka w Europie wywołuje konflikty. Zdaniem Komisji Europejskiej należy jak najszybciej zmniejszyć status ochronny tego gatunku. Takie stanowisko spotka się z ostrym sprzeciwem organizacji antyłowieckich…

Wilk nie ma akceptacji wśród hodowców zwierząt gospodarskich, ale również społeczeństwa, które zwyczajnie obawia się ich obecności. Jeśli państwa Unii Europejskiej nie rozwiążą narastającego konfliktu, to będzie się nasilać kłusownictwo oraz przypadki trucia całych watah.

Ważny elementem równowagi

Podstawą pożywienia wilków są dzikie zwierzęta. Badania prowadzone przez osiem lat w Saksonii dowiodły, że udział zwierząt kopytnych w diecie populacji wilków wynosił 96 procent. Z tego 55 procent stanowi sarna, 21 procent jeleń, 18 procent dzik, a muflon i daniel stanowi jeden procent ich diety.

Reklama

Niski udział ostatnich dwóch gatunków w niemieckim badaniu wynikał z tego, że nie były zbyt liczne na tym terenie, ale stwierdzono, że ich populacje zostały znacznie zmniejszone w bardzo krótkim okresie czasu po pojawieniu się wilków…

Na podstawie wyników badań można postawić tezę, że wilki w naturalny sposób regulują liczbę zwierząt kopytnych. Takie założenie bardzo często przedstawiane jest przez przeciwników myśliwych, jako pozytywny aspekt ich rozprzestrzeniania się po Europie.

Reklama

Rzeczywistość jest oczywiście inna, jednak organizacje antyłowieckie celowo budują przeświadczenie, że obecność wilków w obecnym krajobrazie jest ważnym elementem równowagi w przyrodzie. Mają nadzieję, że taka narracja pozwoli w przyszłości zakazać polowania. Niestety wilki nie są w stanie skutecznie regulować dzikich zwierząt w środkowej Europie!

Propaganda wegan

Przeciwnicy łowiectwa nieustannie dyskredytują łowiectwo w mediach głównego nurtu, tworząc w ten sposób „grunt”, aby nas ostatecznie wyeliminować. Dlatego obecność wilka jest przez nich przedstawiana, jako rozwiązanie problemu dużej liczby zwierząt kopytnych. Na ich propagandowych banerach pojawia się hasło: „Tam, gdzie człowiek zawiódł jako regulator zwierzyny łownej, musi wkroczyć wilk”.

Niewątpliwie wilk jest ważnym elementem bioróżnorodności, ale jego obecność ma bardzo ograniczony wpływ na liczebność rodzimych gatunków zwierząt kopytnych, takich jak: jelenie, sarny i dziki. Twierdzenia, że duże drapieżniki mogą się stać ważnym czynnikiem regulacyjnym dla zwierząt kopytnych w obecnych warunkach jakie panują w Europie, a nawet zastąpić w tym zakresie tradycyjne łowiectwo – obala statystyka!

W Niemczech – gdzie w ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba wilków rośnie w bardzo szybkim tempie – występuje około dwóch tysięcy osobników. Badania udowodniły, że jeden wilk zjada rocznie około 50 sztuk zwierząt kopytnych, czyli zjadły tylko 100 tysięcy jeleni, saren i dzików…

Utopijne wizje

Tymczasem myśliwi w Niemczech strzelają ich rocznie ponad dwa miliony! Dodatkowo należy pamiętać, że na niemieckich drogach ginie ich rocznie 240 tysięcy, czyli wilki eliminują zaledwie połowę tego, co samochody…

Z tych danych jasno wynika, że wilki odgrywają bardzo niewielką rolę, jako czynnik regulacyjny dla zwierząt kopytnych. Gdyby miały całkowicie zastąpić myśliwych to ich populacja musiałaby liczyć minimum 40 000 osobników!

Taka liczebność jest absolutnie niemożliwa z biologicznego punktu widzenia, ale również nie będzie akceptowana przez społeczeństwo! W warunkach jakie panują w środkowej Europie wilki nie będą już nigdy regulować liczebności zwierząt kopytnych!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Przepisy na majowego rogacza

Sarnina to najcenniejszy dar naszych lasów. Spośród wszystkich argumentów przemawiających za łowiectwem, ten z pewnością należy do najsmaczniejszych.

Cztery otrute wilki

Czesi prowadzą dochodzenie w sprawie czterech martwych wilków znalezionych w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Atak kleszczy

Kleszcze stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń XXI wieku. Mogą nas zarazić:wirusami, bakteriami i pasożytami.

Żaby Dorożały

Obrońcy praw zwierząt zasiadający w Państwowej Radzie Ochrony Przyrody wprowadzili w błąd podsekretarza Dorożałę i muszą zjadać „żaby”, które wyprodukował pan Mikołaj.

Selekcja osobnicza do kosza

Niemiecka teoria, że dzięki „selekcjonowaniu” rogacze będą mieć coraz większe parostki jest utopią. Należy jak najszybciej zlikwidować zasady selekcji osobniczej!

Wszyscy myśliwi skazani

Organizacje antyłowieckie triumfują, a środowisko myśliwych nie może uwierzyć, że sąd skazał wszystkich uczestników polowania za zabicie niedźwiedzicy, która zaatakowała i ciągnęła do lasu swoją ofiarę.