środa, 11 grudnia, 2024
Strona głównasliderPasja i tradycja

Autor

Pasja i tradycja

Francuskie miasto Saint Etienne od średniowiecza znane było z produkcji broni wszelakiej. Rusznikarze oraz płatnerze wykonywali tu doskonałej jakości broń palną i białą, dlatego w 1764 roku Ludwik XV uczynił to miasto „królewską manufakturą”.

Reklama

Te wspaniałe tradycje kultywował również Claude VERNEY, który założył swój zakład rusznikarski w 1820 roku. Dysponował wiedzą i doświadczeniem swoich przodków, ale również wielkim zamiłowaniem do tego zawodu. Na swoją żonę wybrał córkę innego miejscowego mistrza Antoinette CARRON. Razem stworzyli znacznie więcej niż rodzinę, a ich nazwiska dały początek firmie, w której połączyli umiejętności i tajemnice dwóch rodów francuskich mistrzów.

Producenci broni w tmtych czasach szczycili się wszelkimi tytułami i medalami, które były przyznawane przez monarchów, ale również podczas międzynarodowych wystaw. Verney-Carron swój pierwszy złoty medal otrzymał w 1867 roku na Światowej Wystawie w Paryżu, a kolejne w 1878, 1889, 1900 i 1931 r. Swoją broń wystawiali również poza granicami, gdzie również ich doceniono. W Amsterdamie w 1883 r., w Sankt Petersburgu w 1897 r., w Hanoi w 1902 r., oraz kolebce europejskiego rusznikarstwa Liège w 1930 r.

Reklama

Niestety Europę dotyka recesja. Kryzys w latach trzydziestych ubiegłego wieku wymusił zmiany i poszerzenie działalności Verney-Carron. Do swojej oferty musieli dołożyć artykuły wędkarskie i tenisowe, oraz produkować rowery pod własną marką. Ta tymczasowa dywersyfikacja pozwoliła firmie przetrwać te trudne czasy.

Kolejnym milowym krokiem w dziejach Verney-Carron było kupienie firmy Demas. Połączenie sił dało początek „L’Atelier Verney-Carron”.

Ważnym produktem dla firmy był „Sagittaire”. To prosta i niedroga strzelba śrutowa o pionowym układzie luf trafiła na rynek 1966 roku. Verney-Carron wprowadził broń, która szybko zdobyła pozycję lidera na rynku i stała się symbolem tej marki.

Reklama

Kolejnym milowym krokiem w dziejach Verney-Carron było kupienie firmy Demas. Połączenie sił dało początek „L’Atelier Verney-Carron”. Warsztatu rusznikarskiego, w którym kultywuje się wspaniałe tradycje rzemieślnicze. Każda broń tam wyprodukowana opowiada wyjątkową historię swoim klientom.

Dzisiejszy świat nie jest już taki, jakim był jeszcze 50 lat temu i trudno powiedzieć jak będzie wyglądał w przyszłości. Globalizacja wymusza na wszystkich firmach produkujących broń stałe poszerzanie oferty i zdobywanie nowych rynków.

„L’Atelier Verney-Carron” pozwala kultywować wspaniałe tradycje rzemieślnicze.

W Saint Etienne obecnie funkcjonuje tylko kilka małych zakładów rusznikarskich, ale ich produkcja jest minimalna. Niestety zakład Chapuis miał w zeszłym roku duże problemy finansowe. Właściciele byli zmuszeni sprzedać pakiet kontrolny włoskiemu koncernowi Beretta. Tym samym Verney-Carron pozostał ostatnim znaczącym producentem we Francji.

Z okazji jubileuszu już niedługo ma zaprezentować myśliwym „Serię specjalną”, więc pewnie wrócimy do tego francuskiego wytwórcy.

Związek Clauda i Antoinett pozwolił ochronić unikalne dziedzictwo, a ich firma Verney-Carron zapełniła przez 200 lat najciekawsze karty historii o francuskiej broni.
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Presja wilków na niedźwiedzie

Wszyscy pamiętamy interwencję Kazimierza Nóżki, który „przerwał” atak wilków na młode niedźwiadki. To nagranie doskonale ilustruje tezę, że...

Unia Europejska będzie redukować wi...

W Strasburgu odbyło się 44 posiedzenie stałego komitetu Konwencji Berneńskiej. Na wniosek Unii Europejskiej obniżono status ochrony wilków. To kolejny krok, aby w przyszłości aktywnie zarządzać tym gatunkiem.

Kontrola polowań

We Francji corocznie w czasie polowań zbiorowych dochodzi do ponad 100 wypadków, dlatego „straż łowiecka” od czterech lat prowadzi tam akcję kontroli myśliwych.

Zamach na Lasy Państwowe

Aleksander Jakubowski dyrektor departamentu leśnictwa i łowiectwa z resortu środowiska z pełną premedytacją za pośrednictwem swojego kolegi wrzuca „granat” do Lasów Państwowych.

Dziki – śmiertelne zagrożenie...

Naukowcy z Hiszpanii potwierdzili, że dziki przenoszą wirusowe zapalenie wątroby typu E na mieszkańców Barcelony.

Polowanie dla bogaczy

Czy NRŁ pod przewodnictwem Marcina Możdżonka zmienia model łowiectwa? Członkowie rady podnoszą składkę nie oglądając się na emerytów, ale również młodzież, którą mieliśmy przyciągać do polowania...