sobota, 19 października, 2024
Strona głównaNaturaMyśliwi uratowali pardwy

Autor

Myśliwi uratowali pardwy

Pardwy bytują w Szkocji oraz północnej Anglii, Walii i Irlandii, głównie na obszarach obfitujących w wrzosowiska i torfowiska. Klejnot brytyjskiej fauny od wieków wzbudza wielkie zainteresowanie myśliwych. Dla Szkocji jest tym, czym kuropatwa szara dla angielskiej wsi. Poluje się na nie głównie zbiorowo, ale także indywidualnie z psami. Ochrona i polowania na pardwy pozwala utrzymać w samej Szkocji ponad 1000 miejsc pracy i daje 30 milionów euro zysków.

Populacja pardwy w latach 80. ubiegłego wieku zmniejszyła się o 80 procent. W drugiej połowie XX wieku myśliwi finansowali badania, które miały wyznaczyć strategię ochrony. Projekty były prowadzone przez Game & Wildlife Conservation Trust (GWCT). Podjęte działania zdołały powstrzymać spadek i odbudować populację na niektórych obszarach Wielkiej Brytanii poprzez wdrożenie planu zarządzania opartego na czterech filarach.

Najważniejszym punktem jest odpowiednie zarządzanie siedliskami. W tym przypadku ważne było przeprowadzanie kontrolowanych wypalań wrzosowisk. Celem tego działania było stworzenie miejsc, gdzie młode kuraki mogły znaleźć odpowiedni pokarm.

Wysiłki mające na celu dbanie o środowisko byłyby daremne, gdyby nie prowadzono kontroli drapieżników, takich jak lisy, krukowate i niektóre łasicowate. To działanie – które prowadzą myśliwi – przynosi duże korzyści innym gatunkom ptaków tego środowiska.

Trzecim filarem to walka z chorobami. W przeszłości pardwy miały nicienie, które ograniczały reprodukcję. Dzięki zidentyfikowaniu problemu myśliwi rozpoczęli wykładanie gastrolitów, które zawierały odpowiednie lekarstwo. Tym sposobem zdołało odwrócić negatywne trendy i osiągnąć rekordowy sukces lęgowy.

Wreszcie czwartym filarem była likwidacja ogrodzeń, słupów wysokiego napięcia oraz innych elementów infrastruktury, które miały bardzo negatywny wpływ na ten gatunek. Naukowcy brytyjskiej fundacji GWCT twierdzą, że wypracowany model zarządzania można zastosować do innych gatunków takich jak bażant czy kuropatwa.

Kluczem zawsze jest dbanie o siedlisko, zwalczanie drapieżników i monitorowanie stanu zdrowotnego populacji, co pozwala osiągnąć sukces lęgowy, czyli „wyprodukować” wystarczającą liczbę dzikich ptaków, na które można polować w sposób zrównoważony.

Polowanie na pardwy… Tradycja i ochrona przyrody!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Zieloni zostali zaorani

Sejmowa komisja ochrony środowiska dyskutowała o strategii zarządzania żubrem. Profesor Wanda Olech merytorycznymi argumentami „zaorała” ministerstwo i zielone posłanki.

Plan awaryjny

Nie wystarczy zakazać polowania. W obliczu drastycznego spadku liczebności danego gatunku należy opracować i wdrożyć skuteczny „plan awaryjny”.

Hubertus im. profesora Jana Szyszko...

Organizatorzy XVI Hubertusa Węgrowskiego i XI Hubertusa Nadwiślańskiego zapraszają wszystkich myśliwych i miłośników łowiectwa 20 października, czyli w najbliższą niedzielę - do Łochowa.

Łowiecka twierdza

Spoglądając na otaczającą nas rzeczywistość musimy postawić pytanie, czy kilkuset myśliwych jest w stanie uratować łowiectwo?

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...