Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

poniedziałek, 28 kwietnia, 2025
Strona głównaKynologiaLisiakowe biesiady

Autor

Lisiakowe biesiady

„Nasz” łowczy nie ma żadnych hamulców. Prowadząc prywatną wojnę zdecydował się napisać donos na Związek Kynologiczny w Polsce do ministerstwa rolnictwa. Zarzuca ZKwP monopolistyczne praktyki i prosi o podjęcie działań prawnych…

Czytając kolejne informacje i pisma wyłania się obraz totalnego chaosu. Większość myśliwych nie ma zielonego pojęcia, gdzie przebiega oś niezgody i jakie są prawdziwe powody konfliktu…

Jeśli dobrze pamiętam, to afera wybuchła 18 lat temu w Szczecinie podczas konkursu norowania. Krytyczne artykuły oraz niechęć samego Jarosława Kaczyńskiego do myśliwych były powodem zmian w regulaminie dla norowców.

Reklama

Komisja Kynologiczna zaproponowała sławne „rondo”, które wykluczało kontakt lisa z psem w sztucznej norze. Paweł Lisiak mocno krytykował to rozwiązanie i postanowił w akcie sprzeciwu urządzać własne „biesiady”, na których oceniano norowce. Ta działalność była powodem wyrzucenia „naszego”łowczego z asystenta kynologicznego prób pracy psów myśliwskich, czyli pierwszego etapu w zdobyciu zaszczytnego tytułu sędziego ZKwP…

Wspieramy hodowlę

Jedynym zadaniem „kynologicznym” Polskiego Związku Łowieckiego zapisanym w naszej ustawie jest prowadzenie i popieranie hodowli użytkowych psów myśliwskich. Myśliwi sumiennie wypełniają ten obowiązek, a wspierał ich w tym działaniu nasz związek organizując w okręgach próby i konkursy.

Reklama

Przez dziesięciolecia wydawaliśmy na ten cel spore kwoty, choć były to imprezy dla bardzo wąskiego grona hodowców i pasjonatów poszczególnych ras, którzy posiadali rodowodowe psy i jednocześnie byli członkami ZKwP.

Dlaczego hodowle użytkowych psów są zarejestrowane w ZKwP? Aby to wyjaśnić musimy się cofnąć do lat 30 XX wieku, kiedy to między innymi myśliwi postanowili założyć federację kynologiczną o ogólnopolskim zasięgu. Był to podstawowy warunek wstąpienia do Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (FCI), co udało się osiągnąć w 1939 roku.

Zadaniem związku kynologicznego zrzeszonego w FCI jest między innymi prowadzenie ksiąg rodowodowych, w które wpisywane są championaty i osiągnięcia psów na wystawach i konkursach. Paweł Lisiak – powołany na łowczego krajowego przez Solidarną Polskę – prawdopodobnie w akcie zemsty postanowił całą wspólną historię współdziałania wyrzucić do kosza na śmieci…

Kość niezgody

„Nasz” łowczy karmi się utopijną wizją wprowadzenia dla myśliwych obowiązku posiadania rasowego psa oraz wydawania certyfikatów użyteczności – czyli dokładnie takiego modelu, jaki mają Niemcy – co wymagałoby zmiany ustawy łowieckiej. Chciałby również ominąć ZKwP i samodzielnie – jako PZŁ – występować do FCI, czyli stać się partnerem dla międzynarodowej federacji, która nie jest zainteresowana takim rozwiązaniem.

W styczniu zakomunikował, że Zarząd Główny PZŁ – pod jego światłym przewodnictwem – podjął uchwałę o zawieszeniu imprez kynologicznych zaplanowanych na 2023 rok. Będziemy jedynym krajem na świecie, w którym hodowcy nie będą mogli zdobywać stosownych dokumentów dla swoich psów.

Forsując absurdalny pomysł, aby w próbach i konkursach mogli brać udział wyłącznie myśliwi – którzy nie musieliby należeć do organizacji zrzeszonej w FCI – stawia pod znakiem zapytania dotychczasową współpracę z ZKwP, ale również uniemożliwia udział w naszych imprezach hodowcom psów myśliwskich, którzy nie są członkami PZŁ.

Impas w rozmowach

W ostatnim posiedzeniu Naczelnej Rady Łowieckiej – na zaproszenie prezydium – przybyli przedstawiciele Zarządu Głównego ZKwP. Nie wypracowano jednak żadnego kompromisu. Z rozmów, jakie przeprowadziłem z członkami NRŁ oraz komunikatu Pawła Lisiaka wyłania się obraz totalnego niezrozumienia tematu.

Przez dziesięciolecia Polski Związek Łowiecki – wspierając hodowlę użytkowych psów myśliwskich – finansował organizację imprez, w których przyznawano tytuły FCI. Jeśli Paweł Lisiak będzie się upierał, aby w próbach i konkursach uczestniczyli myśliwi, którzy nie opłacają składek w organizacji zrzeszonej w FCI, to nie pozostawia wyboru ZKwP…

Nie mając innego wyjścia związek kynologiczny będzie musiał samodzielnie organizować próby i konkursy dla psów myśliwskich!

Obraz po bitwie

Czytając ostatnie pismo Zarządu Głównego ZKwP widać, że kynolodzy cały czas liczą na wznowienie współpracy z PZŁ. Choć w prywatnych rozmowach nie ukrywają, że ZKwP kończy pracę nad własnymi regulaminami i będą samodzielnie organizować próby dla psów myśliwskich.

Jeśli nie będzie zmiany stanowiska władz PZŁ, to przestaniemy wspierać hodowlę psów myśliwskich pod egidą FCI. Paweł Lisiak stracił pięć lat na poprawianie regulaminów, które teraz można wyrzucić do kosza.

Polski Związek Łowiecki zarządzany przez Pawła Lisiaka będzie organizował imprezki i rozdawał dyplomy, które dla hodowców psów rasowych nie mają żadnej wartości. Moim zdaniem większość myśliwych zrzeszonych w ZKwP i hodujących psy myśliwskie będzie omijać „lisiakowe biesiady” szerokim łukiem.

Widząc zbliżającą się burzę, mediacji podjęła się przewodnicząca sejmowej komisji ochrony środowiska Urszula Pasławska, która zaprosiła przedstawicieli PZŁ i ZKwP do parlamentu…

Donos Pawła Lisiaka do ministerstwa rolnictwa

Odpowiedź Związku Kynologicznego w Polsce

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Populacja zająca rośnie

Monitoring jest podstawą łowiectwa, a zebrane dane muszą być prezentowane przez myśliwych, aby dyskusja nie toczyła się wokół kłamstw, jakie kolportują w mediach organizacje antyłowieckie.

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt Dziko Żyjących - Ekologiczni” powołaną przez Polski Związek Łowiecki.

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...

Czarne chmury nad wilkiem

Komisja Europejska nie oglądając się na zielonych aktywistów obniża status ochrony wilka. Hiszpania nie czeka na zmianę dyrektywy i już przywróciło polowania.

Rewolucja w selekcji jeleni

Niemcy chcą odbudować zdegenerowanie genetyczne populacje jeleni poprzez odbudowę korytarzy migracyjnych i nie strzelanie młodych byków.

Tajemnice bażantów

Przedwiośnie, to bardzo trudny okres w życiu bażantów. Muszą szybko odbudować masę ciała i zapasy tłuszczu. Dokarmianie w tym okresie zwiększa na sukces lęgowy.