Jesienne polowanie na bażanty w słoneczny dzień z ułożonym wyżłem to kwintesencja łowiectwa, której nikt poza myśliwym nie jest w stanie smakować.
Kiedy zamykam oczy od razu widzę wyżła, który nieruchomo wpatruje się w krzak, a kiedy rusza… Jeden po drugim strzelają w górę kolorowe rakiety i łamią lot po celnych strzałach. Takich chwil się nie zapomina…
Weganie dalej nie muszą czytać tego tekstu. Śmieszą mnie ich opinie, że polujemy dla zabawy, a bażant to gatunek obcy. Nie rozumieją i nie poznają tej przygody oraz niezapomnianych chwil przy stole, kiedy rozkoszujemy się potrawami z dziczyzny.
Rosół i filety
Bażant dla myśliwego nie powinien być kulinarnym wyzwaniem. Dwa koguty na trokach pozwolą nam przyrządzić wykwintny obiad.
Oskubane tuszki moczymy w wodzie, aby pozbyć się farby. Następnego dnia wycinamy piersi, a tuszki wkładamy do gorącej wody i doprowadzamy do wrzenia, a następnie płuczemy nasze koguty pod bieżącą wodą…
Koguty zalewamy dwoma litrami wody. Taka proporcja nadaje esencjonalność tej wykwintnej zupie. Do naszego garnka trafia jeszcze włoszczyzna, cebula i przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, pieprz ziarnisty i sól. Gotujemy długo na bardzo małym ogniu. Rosół z bażanta najlepiej smakuje z makaronem…
Z obranego mięsa robimy galaretkę, którą podajemy na przystawkę, albo serwujemy na śniadanie, jako przedsmak naszego obiadu…
Piersi z bażanta marynujemy, przez co najmniej dobę. Na drugi dzień mięso należy lekko rozbić, posolić i popieprzyć, następnie ponastrzykiwać rozpuszczonym masłem. Tak przygotowane filety panierujemy (mąka, jajko, bułka tarta) i smażymy na złoty kolor i wkładamy do piekarnika, aby się dopiekły.
Potrawka w sosie
Rosół i filety nie są jedynym sposobem zagospodarowania bażantów. Możecie spróbować również zrobić potrawkę w sosie śmietanowo-musztardowym. W tym celu tuszki marynujemy w bejcy zrobionej z tarkowanej włoszczyzny i cebuli, oleju, białego wina zmieszanego z miodem, ulubionych przypraw i soku z cytryny. Do naszej bejcy dodajemy jeszcze kilka łyżek musztardy. Całość dobrze mieszamy i okładamy tuszki. Marynujemy w chłodnym miejscu, przez co najmniej dobę.
Przed włożeniem do „rękawa” tuszki nastrzykujemy rozpuszczonym masłem, nadziewamy jabłkami zmieszanymi z masłem i podlewamy białym winem. Po upieczeniu zlewamy sos – który zachowujemy – a koguty luzujemy i kroimy na plastry.
Sos z pieczenia łączymy ze śmietaną i musztardą jednocześnie podgrzewając. Gotujemy aż zgęstnieje, a potem zalewamy nim naszego bażanta i czekamy aż całość zabulgocze.
Krokiety z bulionem
Dla mnie najbardziej pracochłonnym daniem są krokiety. Oskubane tuszki parzymy i robimy rosół. Mięso obieramy, mielemy razem z podsmażoną na maśle cebulą, doprawiamy i robimy klasyczne krokiety w naleśnikach, które panierujemy w jajku i bułce tartej.
Danie nie ma super wykwintnego wyglądu, ale bulion z bażanta podany do tych krokietów ma niesamowity smak!