środa, 2 lipca, 2025
Strona głównaDzikie życieKłusownicy złapani

Autor

Kłusownicy złapani

W dawnych czasach kłusownictwo wynikało z biedy. „Tradycja” rozstawiania wnyków zanika. Dzisiaj coraz częściej musimy ścigać przestępców, którzy posługują się bronią.

Reklama

W minioną niedzielę policjanci z komisariatu w Kętach (woj. małopolskie) otrzymali zgłoszenie o zatrzymaniu dwóch mężczyzn, którzy zostali ujęci przez myśliwych na gorącym uczynku – po profesjonalnym śledztwie i perfekcyjnie prowadzonej akcji.

Członkowie koła dokonali obywatelskiego zatrzymania, na podstawie art. 243 par. 1 Kodeksu Postępowania Karnego, który mówi, że każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.

Reklama

Bezczelny kłusownik

Myśliwskie śledztwo rozpoczęło się kilka tygodni temu od informacji rolnika, który zawiadomił koło łowieckie, że spotkał mężczyznę z upolowanym bażantem. Na pytanie rolnika, czy okres ochronny się zmienił… Kłusownik odpowiedział, że ze względu na szkody w uprawach na koguty bażanta można polować cały rok…

Myśliwi z koła „Orzeł” mają wysokie stany zwierzyny drobnej i bardzo mocno współpracują z mieszkańcami. Nieznany „łowca” i dziwne tłumaczenie zaniepokoiła rolnika. Postanowił sprawdzić u źródła…

Reklama

Informacji nie zbagatelizowano. Tym bardziej, że myśliwi posiadali wiedzę o kolorze i mace samochodu jakim poruszał się kłusownik. Przeprowadzono wewnętrzne „śledztwo”, dzięki któremu ujawniono, że przestępstwa dokonywano najczęściej w niedzielne poranki.

Myśliwska zasadzka

O świcie myśliwi rozstawili posterunki i szczęście im dopisało. Opel Vivaro pojawił się w ich obwodzie. Dzięki obserwacji z dużej odległości – tak aby kłusownicy się nie zorientowali – zgromadzono materiał dowodowy.

Kiedy kłusownicy wyjechali na asfalt zostali zablokowani przez samochody myśliwych. Wezwani policjanci w części bagażowej znaleźli zająca z ranami postrzałowymi i turecki karabinek Hatsan w kalibrze 6,35 mm – zasilany sprężonym powietrzem magazynowanym w podlufowym kartuszu.

Wiatrówka kłusowników fot. KPP Oświęcim

W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że kłusownicy to 31 i 35 – letni mieszkańcy powiatu bielskiego. Kierowca opla od lutego miał zakaz kierowania pojazdami orzeczony przez Sąd Rejonowy w Oświęcimiu.

Za naruszenie prawa łowieckiego kłusownikom teoretycznie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 35 – latkowi, grozi również kara 5 lat pozbawienia wolności za prowadzenie samochodu.

Nieskuteczna kara

Kłusownik sporo zainwestował. Turecka wiatrówka kosztuje prawie cztery tysiące i miała profesjonalnie założoną lunetę. Przeładowanie 9 strzałowego magazynka odbywa się za pomocą tylnej dźwigni na wzór zamka ślizgowo-obrotowego. Na zakończeniu lufy znajduje się gwint, służący do montażu tłumika!

Policja w komunikacie podała, że być może sprawca zostanie oskarżony o nielegalne posiadanie broni. W tym przypadku tak się nie stanie. Turecką wiatrówkę każdy może kupić, ponieważ energia kinetyczna śrutów z niej wystrzelonych nie przekracza 17J.

Wyjątkowo precyzyjne śruty kalibru 6,35 mm. Wysoka siła przebicia i lepsza aerodynamika. Głęboka penetracja dzięki mosiężnej końcówce – opis znaleziony w sieci…

Nie możemy liczyć, że kłusownicy za jednego zająca pójdą za kraty. Sądy nie widzą takim procederze wysokiej szkodliwości czynu, a takich przypadków będzie coraz więcej. Dlatego Polski Związek Łowiecki powinien postulować, aby zaostrzyć prawo. Kara ewentualnego więzienia okazuje się nieskuteczna!

Każdy kłusownik przyłapany na gorącym obligatoryjnie powinien podlegać wysokiej karze finansowej i konfiskacie całego sprzętu, czyli również samochodu, którym się porusza. Być może świadomość, że za skłusowanie zająca straci auto i będzie musiał zapłacić np. 200 tysięcy złotych zlikwiduje lub znacząco ograniczy takie przestępstwa…

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Zieloni ignorują wyniki badań

Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii udowodniło, że drastyczny spadek liczebności ptaków jest wynikiem presji ze strony drapieżników.

Rycerze w gumofilcach

Nie potrafimy zdefiniować roli łowiectwa w XXI wieku, a jednocześnie gubimy etos i tożsamość, który budowało wiele pokoleń myśliwych.

Moratorium – sabotowanie polowania

Przeciwnicy polowań w całej Europie próbują wprowadzać moratorium na polowania. Ich działania nie mają nic wspólnego z ochroną przyrody – to wyłącznie próba skracania listy gatunków łownych.

Myśliwska zupa grzybowa

Smaku wielu dań nie da się uzyskać bez grzybów. Steki z rogacza, aż proszą się o towarzystwo prawdziwków, a zupa grzybowa, to prawdziwy rarytas w naszej kuchni myśliwskiej.

Myśliwy czy kłusownik

Powszechne użytkowanie termo i noktowizji wywołuje pytanie: czy nowoczesna technika zamieni myśliwych w kłusowników? Dyskusja nabiera tempa i budzi duże kontrowersje w naszym środowisku.

Szkody zapłaci państwo

W całej Europie toczy się dyskusja o partycypacji państwa w wypłacie odszkodowań od zwierzyny. Najdalej idą Francuzi, którzy przymuszą do płacenia przeciwników polowania.