niedziela, 20 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościWalka z wirusem po skandynawsku

Autor

Walka z wirusem po skandynawsku

Norweski związek myśliwych poinformował, że państwo będzie wypłacać 3 000 koron (1500 zł) każdemu, kto dostarczy informacji o martwym lub chorym dziku. W związku z możliwością przedostania się afrykańskiego pomoru myśliwi, którzy dostarczą próbki od zabitych samców otrzymują zwrot kosztów w wysokości 1000 koron(500 zł), a od samic 2500 koron(1250 zł).

Reklama

Wyższe odszkodowania weszły w życie od 1 marca 2022 r. i są próbą nakłonienia myśliwych do odstrzału większej liczby dzików. Norwegia to normalny kraj, który właściwie rozumie obowiązek walki z wirusem i nie zrzuca obowiązków na myśliwych.

Nikt nie ukrywa, że celem programu jest zmniejszenie populacji dzików i utrzymania ich na jak najmniejszym poziomie. Jednego i drugiego mogą dokonać wyłącznie myśliwi, więc traktuje się ich poważnie. Tym bardziej, że tylko myśliwi mogą dostarczyć próbki, co daje możliwość monitorowania norweskich dzików.

Reklama

Dodatkowym czynnikiem motywującym do odstrzału ma być również bezpłatnie wykonanie testu na obecność włośnicy!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czarne chmury nad wilkiem

Komisja Europejska nie oglądając się na zielonych aktywistów obniża status ochrony wilka. Hiszpania nie czeka na zmianę dyrektywy i już przywróciło polowania.

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt...

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.