czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościMyśliwi do Brukseli

Autor

Myśliwi do Brukseli

Federacja francuskich myśliwych razem z wędkarzami i rolnikami startuje do Europarlamentu.

Prezes francuskiej federacji łowieckiej Willy Schraen założył partię Rural Alliance, która będzie walczyć o ochronę interesów myśliwych, wędkarzy i rolników. Nowa partia polityczna ma „bronić wsi” w przyszłorocznych wyborach europejskich, co może ukraść głosy partiom prawicowym, które chcą wykorzystać ostry sprzeciw społeczny, jaki narasta w społeczeństwie wobec „zielonych”.

Reklama

Dziennikarze twierdzą, że nowe ugrupowanie zamierza „kraść” głosy skrajnie prawicowej Marine Le Pen, która również zabiega o głosy rolników. Willy Schraen odpiera zarzuty mówiąc: „Nie zaprzeczam, że jesteśmy konserwatystami, ale nie jesteśmy ekstremistami.” Partia myśliwych jest zdecydowanie proeuropejska, ale chce, aby Bruksela była mniej wścibska: „Chcemy, aby Europa wróciła do skupiania się na swoich podstawowych zadaniach”.

Powstanie Rural Alliance wpisuje się w szerszy trend. W Europie pojawiają się nowe partie polityczne, które bronią interesów rolników i myśliwych. Między innymi w Holandii utworzono ruch Farmer Citizen Movement, czy Irlandii, gdzie funkcjonuje partia Farmers’ Alliance.

Reklama

Manuel Gallardo, prezes hiszpańskiej federacji myśliwych, który uczestniczył w inauguracji Rural Alliance, powiedział, że „uważnie przygląda się” działaniom, jakie podejmuje francuska federacja łowiecka i nie wyklucza stworzenia podobnej oferty w Hiszpanii przed wyborami do Europarlamentu. Gorąco do tego zachęca Willy Schraen, który szuka sojuszników, twierdząc, że jego nowa partia nie będzie zasiadać w żadnej z istniejących grup politycznych w Parlamencie Europejskim – planuje utworzenie nowej grupy politycznej skupiającej posłów o podobnych poglądach.

Willy Schraen wysyła do myśliwych jasny przekaz:

Reklama

Drodzy przyjaciele!

We wtorek rano w Paryżu, przed tłumem dziennikarzy, ogłosiłem uruchomienie europejskiej listy, aby bronić naszej wiejskiej sprawy. Lista ta nazywa się „Sojusz Wiejski”.

Łączy różne francuskie tradycje w celu zachowania naszego stylu życia, ale także próby powstrzymania nękania naszego codziennego życia.

Głównym powodem tego działania jest przywrócenie nadziei ludziom, którzy mają to uzasadnione wrażenie, że ich codzienne życie się rozpada i codziennie powtarzają sobie, że ich dzieci i wnuki nigdy nie będą mogły doświadczyć szczęśliwych czasów wolnego życia.

Obecnie każdy zdaje sobie sprawę, że codzienne życie stało się trudne, a strach przed zniszczeniem naszych tradycji przez brukselskie elity nie jest już legendą.

Tak jak wielu z was boję się jutra! Pozostają, więc dwie opcje: zaakceptować i zdecydować się na to, że mój styl życia powoli wygaśnie, albo podnieść głowę i wyjść ze swojej strefy komfortu, aby spróbować zmienić przyszłość i przywrócić nadzieję.

Wybrałem walkę! Wiem również, że tym razem będziemy musieli grać mocno. To prawdopodobnie nasza ostatnia szansa, aby podnieść głowę zanim będzie za późno!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.