Dzisiaj rozpoczynamy sezon na kaczki. Pomimo wielu wpisów ministra Dorożały żadnego gatunku nam nie wykreślił. Jego bezczynność wprowadza w stan histerii „zielonych” aktywistów.
Po długiej „urlopowej” przerwie minister Dorożała znowu publikuje w mediach społecznościowych. Kolejny raz zapewnia swoje koleżanki i kolegów z organizacji antyłowieckich, że: „Wkrótce rozporządzenie w sprawie zdjęcia kolejnych gatunków z listy ptaków łownych i kolejne dotyczące polowań na ptaki w otulinach parków narodowych.”
Spowiedź powszechna
Działania pana Mikołaja zaczynają przypominać kabaret. Najpierw Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego postanowiła zawiesić rozmowy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska w ramach zespołu ds. wyznaczania lasów cennych społecznie i przyrodniczo, kilka dni później odeszli od stołu negocjacyjnego naukowcy reprezentujący myśliwych. Teraz minister Dorożała koncepcję „reformy” lasów i łowiectwa konsultuje sam ze sobą – szczególnie, że wyniki konsultacji społecznych, w których za jego koncepcją ochrony lasów opowiedziało się 5 tysięcy aktywistów, są kompromitujące dla niego.
Z ostatniej wypowiedzi premiera Tuska wynika, że szykuje po 15 października poważną rekonstrukcję rządu. Decyzje będzie podejmować po przeprowadzeniu „spowiedzi powszechnej”. Między innymi dostrzegł problem w resorcie pana Mikołaja: „Chciałbym, żeby osoby odpowiedzialne w rządzie za poszczególne dziedziny, co do których mam przekonanie, że mogłoby być lepiej – ze mną jeździły (…) chciałbym, żebyśmy się spotkali np. w Olecku w sprawie problemów branży drzewnej versus Lasy Państwowe”. Premier dodał, że spotkanie jest już przygotowywane i odbędzie się we wrześniu…
Źródła prawa
Komentowanie wpisów pana Mikołaja staje się coraz trudniejsze. Od samego początku urzędowania pokazywał nam, że nie ma wystarczającej wiedzy, ale teraz pisząc o zakazaniu polowania w otulinach parków narodowych wchodzi na jeszcze wyższy poziom…
Na szczęście marzenia ministra oraz jego wpisy nie są jeszcze źródłem prawa. Tak więc możemy spokojnie czekać na wypracowanie zapisów – rozkoszując się polowaniem na kaczki…
Zdobywajmy twarde argumenty
Wielokrotnie na portalu WildMen pokazujemy działania myśliwych w innych krajach. Mamy nadzieję, że tym sposobem zainteresujemy naszą społeczność do zdobywania twardych dowodów, które będziemy mogli zderzyć z demagogią jaką serwują społeczeństwu i politykom weganie.
Polska nie jest żadnym wyjątkiem. W całej Europie organizacje antyłowieckie żądają ograniczania listy gatunków łownych. Między innymi w Hiszpanii od wielu lat toczy się bój o przepiórkę. Z tego powodu myśliwi biorą tam udział w projekcie naukowym, który pozwala zdobywać cenne dane dotyczące tego gatunku…
Przepiórcze skrzydełko
W ciągu ostatnich pięciu lat zebrano prawie 50 000 próbek biologicznych w postaci skrzydeł, które myśliwi odcinają upolowanym ptakom. Praca pięciu tysięcy wolontariuszy pozwala w Hiszpanii właściwie chronić przepiórki oraz zarządzać ich populacją w sposób zrównoważony.
Projekt Coturnix – prowadzony miedzy innymi przez organizacje łowieckie – jest obecnie jednym z największych w Europie, a jego wyniki pozwoliły hiszpańskim myśliwym dwukrotnie zatrzymać próbę wprowadzenia zakazu polowań na przepiórki.
Wyniki wcześniej prowadzonej inwentaryzacji były podważane przez przeciwników łowiectwa. Obecnie stosowana metoda pozwala uzyskać bardzo wiarygodne dane.
Dzięki temu myśliwi udowodnili, że przepiórki mają właściwy stan ochrony. W ich populacji jest zrównoważony stosunek płci pomiędzy kogutami i kurami, a użytkowanie łowieckie im nie zagraża.
Projekt „ptakiłowne.eu”
Bardzo podobny projekt prowadzi dr Bartosz Krąkowski, któremu od kilku lat przesyłam fotografie upolowanych kaczek. Niestety pomimo wielu apeli na portalu WildMen odzew ze strony naszego środowiska jest mizerny…
Nie tracę jednak nadziei i kolejny raz bardzo gorąco zachęcam do zaangażowania się w badania, które mają kluczowe znaczenie dla zdobycia twardych dowodów na temat naszych kaczek. Wystarczy wykonać zdjęcia telefonem i anonimowo wysłać. Wszystkie informacje znajdziecie na specjalnie utworzonej stronie internetowej ptakilowne.eu
Niech minister Dorożała pohukuje, aktywiści koncentrują się na pisaniu do niego kolejnych petycji, a my przy pasztecie z łyski czekajmy na racjonalne decyzje rządu Donalda Tuska.