wtorek, 1 lipca, 2025

Autor

Łoś na pokocie

Po dwóch miesiącach od zdarzenia media ujawniły, że na początku stycznia w kole łowieckim prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej Marcina Możdżonka w trakcie polowania zbiorowego zastrzelono łosia.

Wirtualna Polska opublikowała informację o zabiciu łosia w kole łowieckim „Żubr” z Olsztyna. Jego członkiem jest kandydat na prezydenta Olsztyna i prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Marcin Możdżonek, który uczestniczył w polowaniu zbiorowym z ambon 6 stycznia.

W polowaniu brało udział 32 myśliwych i dopiero o godzinie 20 wieczorem pracownik Nadleśnictwa Olsztyn powiadomił o zdarzeniu policję. Prezes NRŁ Marcin Możdżonek w rozmowie z WP wyjaśnił, że nie był świadkiem zdarzenia, a kiedy dotarły do niego informacje o zastrzeleniu łosia poprosił prowadzącego polowanie, aby powiadomił policję.

Na wniosek prokuratury olsztyńskiej 8 marca sprawę skierowano do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Powodem są przyczyny proceduralne. W polowaniu brał udział prokurator z Olsztyna. Można domniemywać, że dopiero ten krok spowodował, że sprawa wyciekła do mediów…

Reklama

Koło Łowieckie „Żubr” z Olsztyna było jednym z czterech pierwszych kół powstałych na Warmii i Mazurach w powojennej Polsce. Zostało oficjalnie zarejestrowane w sierpniu 1946 roku.

Dzierżawi obecnie pięć obwodów łowieckich o łącznej powierzchni 33 tysięcy hektarów na wschód od Olsztyna, które dzisiaj graniczą z OHZ-tami Lasów Państwowych, a w czasach PRL-u rządowym ośrodkiem „Łańsk”. Rocznie strzelają 150 jeleni i ponad 230 saren.

Reklama

Wizerunkowo dla Polskiego Związku Łowieckiego, to kolejna porażka. W kole łowieckim o wielkich tradycjach i osiągnięciach doszło do zastrzelenia łosia, czyli gatunku o całorocznym okresie ochronnym.

Media tradycyjnie w takich przypadkach proszą o wypowiedzenie się przeciwników łowiectwa. Tym razem pani Karolina Kuszlewicz, która przed sądami reprezentuje organizacje prozwierzęce i antyłowieckie dostała możliwość zaprezentowania swojego stanowiska…

„Trzeba pilnować tych spraw, bo często są one rozmywane i sprowadzane do bezradnego myśliwego, który robi ofiarę z siebie w tej sprawie, jakby nie był sprawcą. To jest tak naprawdę największy problem w tych sprawach. Uważam, że myśliwi, którzy nie potrafią wykonywać polowań bezpiecznie, a tym jest zabicie łosia, powinni dożywotnio tracić uprawnienie do ich wykonywania. To kwestia bezpieczeństwa nas wszystkich.”

Jak widać sami dajemy paliwo przeciwnikom polowania, którzy jak zwykle przed zbadaniem sprawy przez policję i prokuraturę doskonale wiedzą, kto jest winny i jak należy go ukarać. Na szczęście niezawisłe sądy swoje wyroki wydają na podstawie zgromadzonych materiałów dowodowych.

LINK do artykułu WP

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwy u lekarza

Prezydent Czech podpisał poprawkę do ustawy o broni palnej. Teraz lekarze będą musieli sprawdzać, czy ich pacjenci mają pozwolenie na broń....

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.

Prokuratura umorzyła dochodzenie

W marcu 2023 roku stacja TVN wyemitowała reportaż „Król kłusowników”- Prokuratura w Płońsku po dwóch latach umorzyła dochodzenie.

Dzień Dziecka na zamku Korzkiew

Myśliwi z wielkim zaangażowaniem organizują pikniki dla dzieci. Niestety nawet taka aktywność mobilizuje przeciwników polowania do ataków.