Zarząd Główny PZŁ wysłał do okręgów komunikat, aby zawiadamiać o zjedzie „starych” i „nowych” delegatów. W Pile i Krakowie wybrano nowych członków NRŁ w Lesznie delegaci opuścili salę!
W trzech okręgach zorganizowano już zjazdy nowej kadencji. W Pile i Krakowie wybrano „nowych” członków Naczelnej Rady Łowieckiej. Jedynie w Lesznie delegaci zerwali posiedzenie i wyszli z sali. Zarząd okręgowy nie wysłał wszystkim delegatom zawiadomienia i dokumentów, a na sali zgodnie z „instrukcją” ZG PZŁ pojawili się „starzy” delegaci. Ustalenie kworum nie było możliwe…
Jak zwykle za chaos odpowiada „nasz” łowczy krajowy. Dla każdego myśliwego zawiadamianie o zjedzie „starych” i „nowych” delegatów jest totalną bzdurą. Wybieranie w tym gronie nowych delegatów na krajowy zjazd i nowego członka Naczelnej Rady Łowieckiej jest pozbawione logiki. Nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie, jaki cel przyświecał Pawłowi Lisiakowi.
Likwidacja NRŁ?
Jedynym wytłumaczeniem, jaki przychodzi do głowy to próba zakwestionowania legalności wyborów i pokazanie, że myśliwi nie umieją wybrać swojego łowieckiego parlamentu, więc jedynym rozwiązaniem jest jego likwidacja tego organu…
Wszyscy wiemy, że kadencja organów Polskiego Związku Łowieckiego trwa pięć lat. Zgodnie ze Statutem PZŁ zarządy okręgowe mają obowiązek w pierwszej połowie roku zwołać zjazdy, których zadaniem jest między innymi zatwierdzenie sprawozdania z działalności zarządu okręgowego oraz budżetu.
Łamanie statutu i ustawy
W teorii do końca czerwca powinny się odbyć ostatnie zjazdy kończącej się kadencji, a po wakacjach pierwsze przyszłej kadencji!
Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Rafał Malec – dostrzegając w działaniach Zarządu Głównego PZŁ poważne zagrożenie – wystosował w tej sprawie pismo do pani minister Anny Moskwy. Czekając na reakcję resortu, który w teorii nadzoruje swoich komisarzy prawnicy radzą, aby delegaci wykazali czujność i dokładnie sprawdzili, kto przybył na okręgowy zjazd.
Bezprawne skrócenie kadencji
Fakt, że w wielu kołach łowieckich wybrano już delegatów na kolejną kadencję nie może być przesłanką bezprawnego skrócenia kadencji Okręgowych Zjazdów Delegatów. Tym bardziej taką podstawą prawną nie jest „instrukcja” podpisana przez pracownika Zarządu Głównego PZŁ.
Po czterech miesiącach od rezygnacji trzech członków Naczelnej Rady Łowieckiej dla nikogo nie powinno być tajemnicą, że Paweł Lisiak paraliżuje funkcjonowanie całego Polskiego Związku Łowieckiego. Zarządy okręgowe w Sieradzu, Kaliszu i Częstochowie nie zwołały nadzwyczajnych zajazdów i nie wybrały swoich przedstawicieli do rady.
„Szybka” nowelizacja
Z tego powodu minister Edward Siarka uchyla wszystkie uchwały. Prawdopodobnie tak się stanie również z uchwałą o składce na 2024 rok…
Kadencja obecnej rady kończy się 6 grudnia. Patrząc na proces wyboru nowej NRŁ coraz częściej się mówi, że 1 stycznia 2024 roku nie będzie ważnej uchwały o wysokości składki. Czy brak środków na wypłaty i działalność będzie wystarczającym powodem „szybkiej” nowelizacji ustawy łowieckiej, wykreślenia organów powoływanych przez myśliwych i powierzenia tego zadnia komisarzom Suwerennej Polski?
Pismo prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej Rafała Malca do minister Anny Moskwy