Francuskie media łowieckie cały czas donoszą o agresji w stosunku do myśliwych. To efekt mowy nienawiści jaką nieustannie „sączą” organizacje antyłowieckie. Ostatni wypadek miał miejsce na południu Francji niedaleko Marsylii. Myśliwy w trakcie zbiorowego polowania na dziki został pobity.
Prezes lokalnego stowarzyszenia łowieckiego François De Lisle w komunikacie ostrzega swoich kolegów przed „rosnącą agresją wobec myśliwych”. Próba odebrania broni skończyła się bójką, dlatego ończy stwierdzeniem „W stosunku do nas, myśliwych, jest coraz więcej agresji, co staje się nie do zniesienia.”
Jednak ogólnokrajowa federacja łowiecka cały czas pracuje, aby przełamywać stereotypy. Pierwsza duża kampania telewizyjna była dużym sukcesem. Myśliwi dotarli do ponad 40 milionów Francuzów w rytm znanej piosenki „c’est si bon” – co w wolnym tłumaczeniu oznacza „to jest takie dobre”…
Nowy spot ma formę 30-sekundowego filmu i będzie wyświetlany w 17 kanałach: TF1, M6, Canal+ i TNT. To swoisty manifest pokazujący pozytywne działania myśliwych na rzecz ochrony bioróżnorodności.
Lektor opowiada prawdziwą historię o „dumnych, pełnych pasji, oddanych wolontariuszach” żyjących w symbiozie z naturą. Francuski związek myśliwych przebadał swoje społeczeństwo i wie, że muszą docierać do „zwykłych” obywateli z informacją o działaniach na rzecz ochrony przyrody, ale również tradycjach i kulturze, czyli niezafałszowanym obrazie łowiectwa.
Pierwsza kampania pokazała więzi społeczne i tradycję, a kolejna ukazuje, że myśliwi chronią środowisko! Warto się uczyć i podpatrywać…