Obecna sytuacja przypomina mi trochę odcinek „Stawki większej niż życie”, w którym dzielny Kapitan Kloss pomaga polskim spadochroniarzom odbić kluczowy most na Odrze. Choć w tym przypadku trudno powiedzieć kto grał rolę polskiego szpiega, a kto dowodził niemieckim pułkiem pancernym.
Od wielu miesięcy wszyscy myśliwi mieli świadomość, że sejmiki nie przygotują stosownych uchwał, które pozwolą na wydzierżawienie obwodów łowieckich. Niepoprawnymi optymistami lub najgorzej poinformowanymi byli jednak politycy zjednoczonej prawicy.
Poselski projekt został przez nich złożony w ostatniej chwili. W takich przypadkach nie trudno o wpadki, na szczęście czujność zachowała posłanka Urszula Pasławska – przewodnicząca sejmowej komisji do spraw środowiska – która wychwyciła, że nowelizacja wyrzuci do kosza już uchwalone uchwały. Jej poprawka zapobiegła tragedii i sejmiki, które już mają uchwały nie będą musiały całej procedury powtarzać.
Zielona Platforma
Dyskusja nad nowelizacją ustawy była pasjonująca zarówno w komisji jak i na sali plenarnej. Posłanki, które z wielką pasją zwalczają myśliwych nie mogły takiej okazji przepuścić. Jak zwykle prym wiodła Klaudia Jachira.
Przy omawianiu projektu w sprawie powrotu dzieci na polowania posłanka nas obraziła, co wywołało reakcję myśliwych oraz Instytutu Analiz Środowiskowych, który złożył odpowiedni pozew do sądu i czeka na uchylenie immunitetu.
Dzisiaj pani Klaudia nie tylko kolejny raz obraziła myśliwych – jej zdaniem jesteśmy zwyrodnialcami – ale udowodniła, że znieważanie 130 tysięcy obywateli Rzeczypospolitej sprawia jej wyjątkową przyjemność.
Nie mogę się doczekać chwili, a przede wszystkim miny posłanki kiedy usłyszy wyrok skazujący!
Bezmyślna koalicja
Posłanki weganki już w trakcie prac w komisji miały wypieki na twarzach, ponieważ wpadły na genialny pomysł… Ich poprawka prowadziła do przedłużenia czasu na uchwalenie podziału województwa na obwody łowieckie, ale pod pretekstem poszanowania konstytucji chciały „zakazać” polowania.
Jakie konsekwencje finansowe taka decyzja mogła przynieść? Osiem sejmików przez trzy lata nie zdążyło przygotować stosownych uchwał. Nie wiem, czy wszyscy posłowie rozumieli, że 1 kwietnia mija termin i dotychczasowe umowy dzierżawne przestaną obowiązywać. Nowych umów nie zdążymy podpisać, więc państwo musiałoby przejąć proces szacowania i wypłaty odszkodowań łowieckich na wiele miesięcy!
Teoretycznie można wyliczyć ile środków budżetowych posłowie Lewicy, Platformy, Polski 2050 i Konfederacji w tych trudnych czasach chciało wyrzucić w błoto! Pewnie myślą, że to drobne kwoty, ale grubo się mylą, ponieważ największym kosztem nie są szkody, ale ich wyszacowanie!
Hucpa weganek, za którymi bezrefleksyjnie zagłosowało 189 posłów kosztowałaby budżet około miliarda złotych! Kiedy się nie rządzi to pewnie miliard w tą, czy w tamtą nie ma znaczenia, ale w moim odczuciu to wielka nieodpowiedzialność.
Polska bez myśliwych
Ustawa głosami obozu rządowego i PSL-u została uchwalona. Teraz będzie czekać miesiąc na posiedzenie Senatu. Jeśli izba wyższa nie wniesie poprawek to… Prezydent być może zdąży ją podpisać przed przywołaną wcześniej krytyczną datą 1 kwietnia.
Nawet jedna senacka poprawka… Spowoduje powrót ustawy do Sejmu, a my zawiesimy strzelby na kołku, kupimy popcorn i siądziemy wygodnie w fotelu. To będzie prawdziwe „Muppet Show”!
Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek i senatorowie w odróżnieniu do posłów nie będą chcieli bezmyślnie dokopać rządowi, samorządowcom i rolnikom, którzy na tym bałaganie mają szansę najbardziej ucierpieć!