piątek, 22 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościKosztowni komisarze

Autor

Kosztowni komisarze

Rachunek za funkcjonowanie w Polskim Związku Łowieckim partyjnych nominatów „zjednoczonej prawicy” będzie bardzo wysoki.

Paweł Lisiak na ostatniej odprawie łowczych zapowiedział, że okręgi mają wyasygnować cztery miliony złotych na zapłacenie szkód łowieckich w okręgu szczecińskim. Wszyscy wiedzieli, że od trzech lat problem był zamiatany pod dywan.

Pojawił się podczas pandemii. Część kół łowieckich utraciło płynność gotówkową i nie miało środków, aby uregulować szkody łowieckie. Powodem było odwołanie komercyjnych polowań.

Długi Lisiaka

Zgodnie z ustawą łowiecką w takim przypadku rolnicy mają roszczenie do Polskiego Związku Łowieckiego. Zarząd Główny PZŁ pod światłym kierownictwem „naszego” łowczego postanowił „odłożyć” zapłatę. Sprawy trafiły przed oblicze sądu. Nikt nie miał wątpliwości, jaki będzie werdykt. Teraz wszyscy myśliwi mają się złożyć na jeden z najbogatszych okręgów.

Reklama

Ten przykład pokazuje dobitnie, że partyjni nominaci „zjednoczonej prawicy” przez pięć lat całą energię skupili na wykonywaniu planów odstrzału w naszych OHZ-tach, a teraz pozostawią nam bardzo wysoki rachunek do zapłacenia.

Paweł Lisiak podczas spotkań z delegatami na okręgowe zjazdy godzinami opowiadał o swoich wielkich sukcesach. Na żadnym nie wspomniał jednak ani jednym zdaniem o sytuacji, jaka ma miejsce w okręgu szczecińskim. Krytykował Naczelną Radę Łowiecką, Związek Kynologiczny w Polsce oraz firmę TORN w kontekście elektronicznej książki…

Reklama

TORN wzywa do zapłaty

Muszę przyznać, że „nasz” łowczy w jednej sprawie wykazał się wyjątkową skutecznością. Zdołał przekonać ministra Edwarda Siarkę do wprowadzenia obowiązku korzystania z elektronicznej książki ewidencji polowań. Był wielkim orędownikiem takiego rozwiązania, które jego zdaniem miało pozwolić skutecznie zwalczać afrykański pomór świń…

Zdecydowana większość kół łowieckich wybrała „bezpłatną” aplikację Polskiego Związku Łowieckiego. W marcu dostali jednak fakturę od firmy TORN. Był to ewidentny dowód, że PZŁ nie jest właścicielem elektronicznej książki, a Zarząd Główny będzie ponosić pełną odpowiedzialność za paraliż 1800 kół łowieckich.

Firma TORN właśnie wysłała żądanie natychmiastowego zaniechania naruszeń autorskich praw majątkowych do modułu Elektronicznej Książki Ewidencji Polowań (EKEP). Pismo potwierdza, że przez trzy lata TORN chciał podpisać aneks do umowy i ustalić swoje wynagrodzenie.

Brak reakcji ze strony Pawła Lisiaka ma swój skutek. Firma TORN żąda zapłaty 6 120 000 zł w terminie siedmiu dni!

Kosztowne „szalupy”

Wynik wyborów parlamentarnych oznacza definitywny koniec rządów komisarzy „zjednoczonej prawicy” w Polskim Związku Łowieckim. Mamy zrujnowany wizerunek i zdewastowany związek.

Konieczność wydatkowania z naszego budżetu ponad dziesięciu milionów, to tylko czubek góry lodowej. Zapłacenie rachunku za nieudolne zarządzanie PZŁ będzie bardzo bolesne dla myśliwych.

Jeszcze przez ponad miesiąc funkcjonariusze powołani przez Suwerenną Polskę mogą wydawać nasze składki oraz zaciągać w imieniu PZŁ kolejne zobowiązania. Mają pełną świadomość, że za kilka tygodni wszyscy zostaną odwołani…

Z informacji, jakie do mnie dochodzą wynika, że nieustannie odwiedzają związkowe OHZ-ty. Intensywnie polują! Prawdopodobnie w pięknych okolicznościach przyrody obmyślają również możliwości zapewnienia sobie miękkiego lądowania…

Pani poseł ostrzega

Do przewodniczącej sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Urszuli Pasławskiej zgłaszają sie leśnicy, którzy przynoszą niepokojące informacje. W Lasach Państwowych trwa akcja „szalupa”.

Pani poseł w tej sprawie wystosowała specjalne pismo do leśników. W lasach pracuje ponad 25 tysięcy pracowników, przed którymi trudno ukryć szczegóły uwłaszczenia się partyjnych nominatów na majątku tego przedsiębiorstwa.

LINK do pismo pani poseł Urszuli Pasławskiej

W Polskim Związku Łowieckim sytuacja jest inna. Decyzje zapadają w bardzo wąskim gronie. Jakie umowy na obsługę prawną, czy prowadzenia akcji promocyjnych podpisał Zarząd Główny? Dowiemy się dopiero po odwołaniu Pawła Lisiaka.

Moim zdaniem Naczelna Rada Łowiecka również powinna wystosować podobne stanowisko. Wszystkie uchwały, zarządzenia i umowy podpisane po 15 października należy skrupulatnie sprawdzić pod kątem zgodności z prawem, ale przede wszystkim ich celowości!

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Szkodliwe dokarmianie

Wielu myśliwych uważa, że dokarmianie jest naszym „obowiązkiem”. Jednak taka interwencja powoduje więcej szkody niż pożytku.