Minister Kowalczyk tydzień temu skorzystał ze swoich ustawowych kompetencji nadzoru nad PZŁ i zawiesił uchwały rady, która 4 września wybrała nowe prezydium. Dzisiaj zostało upublicznione oświadczenie, podpisane przez część członków.
W zeszłym tygodniu w siedzibie związku został złożony kolejny wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Łowieckiej.
OŚWIADCZENIE
10 września br. minister środowiska wszczął postępowanie administracyjne w sprawie niezgodności z przepisami prawa lub Statutu PZŁ uchwał podjętych przez Naczelną Radę Łowiecką na posiedzeniach, które odbyły się 4 września. Jednocześnie na podstawie art. 35a ust. 10 ustawy Prawo łowieckie minister zawiesił wykonywanie wszystkich uchwał podjętych na tych posiedzeniach. Stanowisko ministra budzi wątpliwości natury zarówno prawnej, jak i ogólnej.
Przede wszystkim istnieją zastrzeżenia co do zgodności działań ministra środowiska z obowiązującym prawem. Trzeba zauważyć, że przedmiotowe uchwały wysłano drogą pocztową w ustawowym terminie 7 dni, tymczasem pisma ministra zostały przesłane do Zarządu Głównego PZŁ jeszcze przed oficjalnym otrzymaniem przez ministra tych uchwał. Jak więc stwierdził on naruszenie prawa bądź Statutu PZŁ, skoro nie miał możliwości zapoznania się z podjętymi uchwałami?
Należy też zauważyć, że pisma ministra nie zawierają żadnego uzasadnienia faktycznego, do czego obliguje art. 124 § 2 k.p.a. Minister nie wskazuje, które z podjętych uchwał i dlaczego są jego zdaniem niezgodne z prawem bądź ze Statutem PZŁ.
Pomijając kwestie prawne, nietrudno odnieść wrażenie, że działania ministra miały na celu nie dopuścić do zmian w składzie prezydium Naczelnej Rady Łowieckiej, do których doszło 4 września. Trzeba przy tym podkreślić, że dokonane zmiany zostały przeprowadzone zgodnie z Regulaminem Obrad NRŁ, przewiduje on bowiem możliwość odwoływania członków prezydium. Należy również dodać, że Regulamin został przyjęty uchwałą NRŁ, której zgodności z prawem nigdy nie kwestionowano.
Postępując w ten sposób, minister istotnie wykroczył poza swoje uprawnienia nadzorcze odnośnie do Polskiego Związku Łowieckiego. Naczelna Rada Łowiecka jest (obok zjazdu krajowego) ostatnim elementem samorządu myśliwych niezależnego od administracji rządowej. Dlatego organ nadzorczy powinien ingerować w jego działania ze szczególną ostrożnością.
Mamy nadzieję, że po zapoznaniu się z tekstem uchwał minister środowiska zauważy, że w żaden sposób nie naruszają one prawa ani Statutu PZŁ, i pozwoli NRŁ na ich wykonywanie.
Dobro polskiego łowiectwa wymaga zgodnego współdziałania reprezentowanej przez ministra środowiska administracji rządowej oraz samorządu myśliwych, których reprezentantem jest NRŁ. Zasady tego współdziałania muszą uwzględniać prawo NRŁ do samodzielnego podejmowania uchwał w kwestiach dopuszczonych przez ustawę i Statut PZŁ.