środa, 15 stycznia, 2025
Strona głównaAktualnościRykoszet i roztargnienie

Autor

Rykoszet i roztargnienie

Pierwszy wypadek miał miejsce w Meklemburgi. Polowało tam dwóch myśliwych. W trakcie wkładania broni do samochodu doszło do niekontrolowanego wystrzału, w wyniku którego jeden z myśliwych został postrzelony. Trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. Przeszedł operację i jego życie nie jest już zagrożone.

Reklama

Drugie zdarzenie miało miejsce wczoraj w miejscowości Westervesede (Dolna Saksonia). Rano jeden z mieszkańców – który przebywał w domu – również został postrzelony. Karetka zabrała rannego do szpitala, a policja zabezpieczyła pocisk, który utkwił w ścianie. Eksperci twierdzą, że pochodzi z broni myśliwskiej.

Wstępne dochodzenie wykazało, że odpowiedzialnym może być myśliwy, który w pobliżu zabudowań polował. Współpracuje z policją, ale nie chciał komentować incydentu. Szczegóły wypadku muszą zostać zbadane, dlatego broń oraz amunicja została zabezpieczona.

Reklama

Większość wypadków na polowaniach jest wynikiem nieprzestrzegania przez myśliwych podstawowych zasad bezpieczeństwa!

Każdy myśliwy ma świadomość jak wielkim zagrożeniem jest załadowana broń w samochodzie, ale kolejne wypadki udowadniają, że nie wszyscy mają wyrobiony nawyk sprawdzania broni po zakończeniu polowania.

Zasady bezpieczeństwa są stale modyfikowane. Wyciągamy wnioski z poszczególnych zdarzeń i minimalizujemy zagrożenia. Z tego powodu warto przyjrzeć się rykoszetom, które mogą być wynikiem używania bezołowiowej amunicji kulowej.

Reklama

„Ekologiczne” pociski szybko zyskują zwolenników. Ich nowoczesna konstrukcja zapewnia odpowiednią energię i rażenie celu, ale wielu ekspertów przestrzega, że stwarzają dużo większe ryzyko wystąpienia niebezpiecznych rykoszetów.

Warto o tym pamiętać i mieć świadomość, że używanie monolitycznej amunicji jest nadal mocno wątpliwe w naszym kraju. Powodem jest nieprecyzyjny zapis w ustawie o broni i amunicji. W artykule 10 wymienia się rodzaje amunicji szczególnie niebezpiecznej, do których zalicza się między innymi pociski pełnopłaszczowe zawierające rdzeń wykonany z materiału twardszego niż stop ołowiu. Obowiązujący zapis powstał w latach pięćdziesiątych ubiegłego roku, więc średnio pasuje do obecnej sytuacji, ale nikt go nie zmienił!

Bez wątpienia „twarda” amunicja bezołowiowa może rykoszetować i należy o tym zawsze pamiętać. Mamy, co prawda w pełni ekologiczną dziczyznę – co dla niektórych myśliwych jest ważnym argumentem – ale w przypadku ewentualnego wypadku sąd może różnie interpretować obowiązujące przepisy.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Bolesny problem – kopiowanie ...

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności uznał obcinanie ogonów, jako skuteczny sposób zapobiegania obrażeń u psów myśliwskich.

Pryszczyca u Niemców – alert ...

W Niemczech potwierdzono przypadek pryszczycy. Wirus pojawił się w powiecie Märkisch-Oderland, położonym pomiędzy Berlinem, a granicą Polski.

Zenek kłamie w „Polityce”

Koalicja antyłowiecka „Niech Żyją” w zeszłym tygodniu rzuciła do walki wszystkie siły. Z ukrycia wyszedł nawet Zenon Kruczyński, który tym razem kłamał na temat myśliwych w tygodniku „Polityka”.

Yellowstone nie potrafi zarządzać b...

Stan Montana pozywał Park Narodowy Yellowstone, ponieważ populacja bizonów cały czas rośnie i jest coraz większym zagrożeniem dla hodowców bydła.

Klęska Dorożały

Parlament wyrzucił do kosza projekt Polski 2050 wprowadzający okresowe badania lekarskie i psychologiczne dla myśliwych.

Dorożała manipulant

Weganie pod wodzą pana Mikołaja kolejny raz próbują udowodnić społeczeństwu, że polski myśliwy to: stary, gruby, alkoholik - czerpiący chorą przyjemność z zabijania bezbronnych zwierząt.