wtorek, 1 lipca, 2025
Strona głównaNaturaWojna z borsukami

Autor

Wojna z borsukami

Brytyjska agencja ochrony środowiska wypowiada wojnę borsukom. Powodem tego drastycznego działania jest walka z gruźlicą bydła, która kosztuje Brytyjczyków 100 milionów funtów rocznie. Borsuki są rezerwuarem tego patogena.

Rząd pomimo sprzeciwu organizacji pozarządowych wyznaczył siedem nowych rejonów, w których myśliwi mają odstrzelić 76 tysięcy borsuków. Aktywiści są całkowicie załamani tą wiadomością. Ich zdaniem borsuki są ikonami brytyjskiej przyrody.

Niestety choroba niszczy rolników i powoduje ogromne napięcie w całym kraju. Tylko w zeszłym roku z powodu patogenu ubito ponad 27 000 sztuk bydła. Sytuacja ma się poprawić dopiero za cztery lata kiedy ma wejść na rynek skuteczna szczepionka.

Reklama

Agencja ochrony środowiska uspokaja i stwierdza, że odstrzał nie będzie szkodliwy dla brytyjskiej populacji borsuków, a na pewno nie spowoduje wyginięcia tego gatunku. Redukcja borsuków pozwala zmniejszyć o 66 procent nowe przypadki i dlatego będzie nadal prowadzona.

Akcja jest prowadzona od siedmiu lat i w sumie ma zostać odstrzelonych 300 tysięcy – dotychczas chronionych – borsuków. Z przeprowadzonych szacunków wynika, że obecnie populacja tego drapieżnika wynosi około 485 tysięcy.

Reklama

Główną przyczyną rozprzestrzeniania się gruźlicy jest przenoszenie się patogenu z krowy na krowę. Borsuki tak jak dziki w Europie nie są głównym winowajcą, ale ich redukcja pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie choroby i zmniejszyć koszty jej zwalczania.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Rycerze w gumofilcach

Nie potrafimy zdefiniować roli łowiectwa w XXI wieku, a jednocześnie gubimy etos i tożsamość, który budowało wiele pokoleń myśliwych.

Moratorium – sabotowanie polowania

Przeciwnicy polowań w całej Europie próbują wprowadzać moratorium na polowania. Ich działania nie mają nic wspólnego z ochroną przyrody – to wyłącznie próba skracania listy gatunków łownych.

Myśliwska zupa grzybowa

Smaku wielu dań nie da się uzyskać bez grzybów. Steki z rogacza, aż proszą się o towarzystwo prawdziwków, a zupa grzybowa, to prawdziwy rarytas w naszej kuchni myśliwskiej.

Myśliwy czy kłusownik

Powszechne użytkowanie termo i noktowizji wywołuje pytanie: czy nowoczesna technika zamieni myśliwych w kłusowników? Dyskusja nabiera tempa i budzi duże kontrowersje w naszym środowisku.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.