WildMen

Fot Shutterstock

Wojna z borsukami

Europa walczy z afrykańskim pomorem świń, a Wielka Brytania z gruźlicą bydła. Groźny patogen roznoszą borsuki, dlatego rząd zamierza odstrzelić 70 procent populacji.
Reklama

Brytyjska agencja ochrony środowiska wypowiada wojnę borsukom. Powodem tego drastycznego działania jest walka z gruźlicą bydła, która kosztuje Brytyjczyków 100 milionów funtów rocznie. Borsuki są rezerwuarem tego patogena.

Reklama

Rząd pomimo sprzeciwu organizacji pozarządowych wyznaczył siedem nowych rejonów, w których myśliwi mają odstrzelić 76 tysięcy borsuków. Aktywiści są całkowicie załamani tą wiadomością. Ich zdaniem borsuki są ikonami brytyjskiej przyrody.

Niestety choroba niszczy rolników i powoduje ogromne napięcie w całym kraju. Tylko w zeszłym roku z powodu patogenu ubito ponad 27 000 sztuk bydła. Sytuacja ma się poprawić dopiero za cztery lata kiedy ma wejść na rynek skuteczna szczepionka.

Reklama

Agencja ochrony środowiska uspokaja i stwierdza, że odstrzał nie będzie szkodliwy dla brytyjskiej populacji borsuków, a na pewno nie spowoduje wyginięcia tego gatunku. Redukcja borsuków pozwala zmniejszyć o 66 procent nowe przypadki i dlatego będzie nadal prowadzona.

Akcja jest prowadzona od siedmiu lat i w sumie ma zostać odstrzelonych 300 tysięcy – dotychczas chronionych – borsuków. Z przeprowadzonych szacunków wynika, że obecnie populacja tego drapieżnika wynosi około 485 tysięcy.

Reklama

Główną przyczyną rozprzestrzeniania się gruźlicy jest przenoszenie się patogenu z krowy na krowę. Borsuki tak jak dziki w Europie nie są głównym winowajcą, ale ich redukcja pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie choroby i zmniejszyć koszty jej zwalczania.

Reklama

ZAPRASZAMY DO ZAKUPÓW

Galeria zdjęć

Więcej artykułów