piątek, 18 października, 2024
Strona głównaNaturaNiedźwiedź atakuje aktywistów

Autor

Niedźwiedź atakuje aktywistów

Obrońcy niedźwiedzi złamali prawo i sprowokowali atak drapieżnika. Akcja ratunkowa trwała trzy godziny.

Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w lesie, nieopodal monitorowanej przez leśników gawry. Poszkodowany to obywatel Niemiec, który mieszka w Bieszczadach. Do tragicznego zdarzenia doszło w okolicy wsi Hulskie.

Akcja ratunkowa trwała trzy godziny. Ratownicy z Grupy Bieszczadzkiej GOPR, Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, strażacy z OSP w Zatwarnicy, OSP w Lutowiskach i PSP w Ustrzykach Dolnych oraz policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych, działali w trudnych warunkach, by ranny Niemiec jak najszybciej został odtransportowany do szpitala.

Gawra niedźwiedzia zlokalizowana

Ranny został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krośnie, gdzie przez kilka godzin zszywano mu rany szarpano kąsane na głowie, ramionach i plecach. Pacjent jest przytomny i w logicznym kontakcie.

Gawra, przy której miał miejsce atak została zlokalizowana w styczniu 2023 r przez leśników. Wówczas nie stwierdzono bytowania w niej niedźwiedzia. Od kwietnia, czyli po okresie gawrowania prowadzono w tej okolicy prace hodowlane, wyłączając z nich okolice samej gawry.

–W sierpniu tego roku otrzymaliśmy pismo od Inicjatywy Dzikie Karpaty i Fundacji Siła Lasu, o konieczności natychmiastowego wstrzymania wszelkich zabiegów gospodarki leśnej w tym wydzieleniu leśnym. Jednocześnie w sierpniu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie wpłynął wniosek od aktywistów o utworzenie strefy ochronnej wokół miejsca gawrowania niedźwiedzia – czytamy w oświadczeniu nadleśnictwa Lutowiska.

Zgodnie z zaleceniami RDOŚ do 31 października zakończono prace w tym wydzieleniu i powieszono fotopułapkę, która miała monitorować okolicę gawry – wyjaśnia nadleśnictwo.

–Niestety, w niedzielny wieczór 12 listopada naruszyli spokój gawrującego zwierza, prowokując dramatyczną sytuację, której stali się uczestnikami. Podkreślam fakt, że skoro sami składali wniosek o utworzenie strefy, winni zachować reguły, jakie wynikają z tej sytuacji – napisał w oświadczeniu nadleśniczy.

Komentarz aktywistów

Nadleśnictwo Lutowiska o całym zdarzeniu powiadomiło Policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

–Wyrażając współczucie osobie poszkodowanej, życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia. Jednocześnie przypominamy o zasadach zachowania się w ostojach dzikich zwierząt, o zakazie ich płoszenia, zwłaszcza w odniesieniu do niedźwiedzi szykujących się na zimowy spoczynek.

Łukasz Synowiecki z Inicjatywy Dzikie Karpaty, który towarzyszył w niedzielę mężczyźnie zaatakowanemu przez niedźwiedzia, przesłał portalowi Nowiny24 następujący komentarz:

„Od kilku lat obserwujemy niepokojący wzrost gospodarczej presji na najcenniejsze karpackie lasy. Staramy się to monitorować, a jeśli w grę wchodzi łamanie prawa przez Lasy Państwowe – powstrzymać. Jeden z zaobserwowanych przez nas problemów dotyczy braku właściwej ochrony niedźwiedzia. RDLP Krosno informuje, że na jego terenie żyje 250 niedźwiedzi (naukowcy mówią raczej o 100), ale stref ochronnych utworzonych wokół miejsc gawrowania są zaledwie dwie. Brak ochrony skutkuje problemami – zeszłej jesieni niedźwiedzica zaatakowała leśnika, kilka kilometrów od miejsca ostatniego ataku. W tym roku Nadleśnictwo Lutowiska zdecydowało się na cięcia wokół gawry (prace były prowadzone 60 m od niej) mimo – jak twierdzą na swojej stronie FB – świadomości, że ona tam jest. Nasz ostatni patrol leśny miał na celu sprawdzenie, czy wycinka w wydzieleniu leśnym, w którym znajduje się gawra wciąż się toczy. Niestety, nie dochowaliśmy należytego bezpieczeństwa i stąd atak niedźwiedzia. Bogatsi o to trudne doświadczenie, prosimy jeszcze raz – potraktujmy sprawę ochrony niedźwiedzi na poważnie. Nie wchodźmy im w drogę, twórzmy strefy ochronne w miejscach ich bytowania do których nie będą wchodzić ludzie, w tym ani leśnicy ani aktywiści, edukujmy o zagrożeniu.”

Fotopułapka zarejestrowała miłośnika niedźwiedzi, który chciał zdobyć dowód, że gawra jest pusta, a leśnicy swoimi działaniami zniszczyli siedlisko tego drapieżnika…

Osobniki konfliktowe

Tak się kończy nieprofesjonalne i bezmyślne działania osób, którym wydaje się, że ich życiową misją jest ochrona przyrody. Sami świadomie łamią prawo, o które wnioskują i nie widzą w tym żadnego problemu!

W tym roku był to trzeci atak. Drapieżnik zaatakował leśniczego z Leśnictwa Tworylne, kobietę poszukującą zrzutów z Wetliny i teraz mieszkańca Hulskiego. Bardzo prawdopodobne za ataki odpowiada ten sam niedźwiedź. Niestety w naszym kraju w takich przypadkach nie pobiera się próbek DNA i nie wyznacza osobników konfliktowych…

W miejscach stałego występowania niedźwiedzi już dawno powinien obowiązywać okresowy zakaz wstępu do lasu. Mamy coraz więcej niedźwiedzi i nie będziemy w stanie wyeliminować zagrożenia, ale możemy również wprowadzić obowiązek posiadania środków do odstraszania niedźwiedzi, które mogą uratować życie!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Zieloni zostali zaorani

Sejmowa komisja ochrony środowiska dyskutowała o strategii zarządzania żubrem. Profesor Wanda Olech merytorycznymi argumentami „zaorała” ministerstwo i zielone posłanki.

Plan awaryjny

Nie wystarczy zakazać polowania. W obliczu drastycznego spadku liczebności danego gatunku należy opracować i wdrożyć skuteczny „plan awaryjny”.

Hubertus im. profesora Jana Szyszko...

Organizatorzy XVI Hubertusa Węgrowskiego i XI Hubertusa Nadwiślańskiego zapraszają wszystkich myśliwych i miłośników łowiectwa 20 października, czyli w najbliższą niedzielę - do Łochowa.

Łowiecka twierdza

Spoglądając na otaczającą nas rzeczywistość musimy postawić pytanie, czy kilkuset myśliwych jest w stanie uratować łowiectwo?

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...