poniedziałek, 30 czerwca, 2025
Strona głównaPolowanieCzechosłowacka redukcja

Autor

Czechosłowacka redukcja

Z jednej strony atakują nas organizacje antyłowieckie, a z drugiej leśnicy wbijają nam sztylet w plecy. Pomimo pięknych słów jakie opowiadają politycy – dzika przyroda przegrywa w całej Europie!

Reklama

Zwierzyna staje się zbędnym, a nawet nikomu nie potrzebnym elementem ekosystemu. W tym przypadku batalię wygrali rolnicy oraz leśnicy, którzy nie mają żadnej ochoty finansować ochrony przyrody. Liczy się wydajność z hektara i deski. Myśliwi nie byli wstanie przekonać polityków, że wystrzelanie zwierzyny będzie miało już w niedalekiej przyszłości katastrofalne konsekwencje.

Leśnicy przepchnęli nowe prawo i mają zamiar egzekwować wiosenny odstrzał młodzieży!

Zarówno w jednym jak i drugim kraju od zawsze funkcjonował „niemiecki” model zarządzania lasami. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku „zaorano” społeczny model łowiectwa, a koszty polowania znacząco wzrosły. Dlatego wielu naszych sąsiadów zapisało się do PZŁ i poluje w naszym kraju.

Reklama

W Czechach i Słowacji wydzierżawienie małego obwodu jest bardzo drogie. Jeden z moich znajomych razem z czterema kolegami wygrali kolejny już raz przetarg i polują na 1200 hektarach. Rocznie płacą 70 tysięcy. W ich mniemaniu mają bogate łowisko. Strzelają 3-4 jelenie, 15 saren i 60 dzików. Utrzymują „swoje” łowisko, ponieważ organizują jedno polowanie zbiorowe dla Niemców.

Dla leśników takie stany jak widać są nie do przyjęcia. Przepchnęli nowe prawo i mają zamiar egzekwować odstrzał młodzieży przez cały rok. Rozwiązanie przyszło z Saksonii, gdzie lasy państwowe drastycznie zmniejszyły pogłowie wszystkich kopytnych – organizując wilkoobszarowe polowania zbiorowe.

Reklama

Nikogo nie interesuje zdanie myśliwych, dla których strzelanie do kóz i łani w maju jest zwyczajnie nieetyczne. Taka polityka ich zdaniem doprowadzi do zniknięcia prawdziwego łowiectwa. Pozostaną tylko obory, w których zamożni „łowcy” będą zabijać przy korycie.

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Akceptacja i poczucie bezpieczeństw...

Rośnie akceptacja łowiectwa. Społeczeństwo oderwane od natury i nie umiejące posługiwać się bronią obawia się nie tylko zwierzyny.

Rycerze w gumofilcach

Nie potrafimy zdefiniować roli łowiectwa w XXI wieku, a jednocześnie gubimy etos i tożsamość, który budowało wiele pokoleń myśliwych.

Moratorium – sabotowanie polowania

Przeciwnicy polowań w całej Europie próbują wprowadzać moratorium na polowania. Ich działania nie mają nic wspólnego z ochroną przyrody – to wyłącznie próba skracania listy gatunków łownych.

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

Myśliwska zupa grzybowa

Smaku wielu dań nie da się uzyskać bez grzybów. Steki z rogacza, aż proszą się o towarzystwo prawdziwków, a zupa grzybowa, to prawdziwy rarytas w naszej kuchni myśliwskiej.

Myśliwy czy kłusownik

Powszechne użytkowanie termo i noktowizji wywołuje pytanie: czy nowoczesna technika zamieni myśliwych w kłusowników? Dyskusja nabiera tempa i budzi duże kontrowersje w naszym środowisku.