Na Alasce dochodzi bardzo często do ataków niedźwiedzi na myśliwych. Opisywane historie mają przede wszystkim walor edukacyjny. Z jednej strony uświadamiają jakie czyhają niebezpieczeństwa, a z drugiej pokazują jak powinni się zachować myśliwi, aby przeżyć…
Clint Adams ze swoją dziewczyną i przyjacielem Mattem wyruszyli o świcie w góry 15 października, aby zapolować na kozły śnieżne. Towarzyszył im oczywiście przewodnik. Szli za nim po stromej grani. Nagle usłyszeli trzy słowa: „O kurwa! Uciekać!”
Clint zanim zobaczył wielkiego niedźwiedzia biegnącego za przewodnikiem usłyszał głęboki, mrożący krew w żyłach ryk… Przewodnik mijając go ściągał z pleców sztucer w kalibrze .375 H&H.
W jednej chwili miś znalazł się na wyciągnięcie ręki od Clinta, a ten nie zastanawiając się nad konsekwencjami – zamachnął się i wbił czekan – którego używał do wspinaczki – tuż za jego uchem.
Drapieżnik nie zwolnił i zaatakował przewodnika uderzając w plecak. Leżąc na ziemi zdołał jednak skierować broń stronę misia i oddać strzał… Nie trafił, ale wszyscy widzieli jak fala uderzeniowa .375 H&H uderza niedźwiedzia w pysk, co ewidentnie go wystraszyło…
W tym momencie Matt wyciągnął rewolwer .357 przypięty do piersi i oddał trzy strzały w stronę niedźwiedzia, który ponownie zaatakował przewodnika, a ten strzelił ze sztucera po raz drugi. Matt wystrzelił jeszcze dwa razy, ale cała ekipa nie wie, czy którykolwiek z kul trafiła w niedźwiedzia. Wszyscy przez cały czas krzyczeli i ostatecznie niedźwiedź uciekł…
Clint Adams twierdzi, że strzały pomogły zatrzymać szarżującego niedźwiedzia. Jest przekonany, że w tym przypadku spray na niedźwiedzie byłby bezużyteczny. „To było po prostu niesamowite, jak ten niedźwiedź zareagował gdy został „trafiony” podmuchem z lufy. To może zabrzmieć głupio, ale po zobaczeniu, jak zareagował niedźwiedź, przy następnej szarży czułbym się najbezpieczniej mając w dłoni .375 H&H.”
Myśliwi komentujący atak niedźwiedzia krytykowali przewodnika twierdząc, że nie powinien uciekać… Clint broni przewodnika. „Zareagował najlepiej, jak mógł w tych okolicznościach. Niedźwiedź w sumie szarżował trzy razy i nikt nie doznał nawet zadrapania, co jest dowodem, że podjął właściwą decyzję.”