sobota, 26 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościTragiczne polowanie

Autor

Tragiczne polowanie

Scott Van Zyl nie wrócił w zeszłym tygodniu z polowania nad brzegiem rzeki Limpopo. Wyruszył towarzystwie sfory psów i tropiciela. Powodem do alarmu był powrót psów należących do Scotta bez właściciela i pomocnika. Wkrótce policja rozpoczęła poszukiwania. W akcji ratowniczej uczestniczyło kilka helikopterów, tropiciele i nurkowie.

Ślady obu mężczyzn doprowadziły do brzegów rzeki Limpopo, gdzie został odnaleziony plecak profesjonalnego myśliwego. Stąd podejrzenie, że zostali zaatakowani przez krokodyle nilowe. Władze zezwoliły na odstrzał trzech sztuk w okolicy. W jednym odnaleziono szczątki człowieka, a testy DNA potwierdziły że należały do Scotta.

W tym roku w Zimbabwe odnotowano co najmniej cztery śmiertelne ataki krokodyli nilowych, które są bardzo niebezpiecznymi drapieżnikami. Prawie całkowicie zanurzone w wodzie czekają przy brzegu na swoją ofiarę. Potrafią pochwycić i wciągnąć nawet wielkiego bawoła.

Reklama

Śmierć myśliwego zawsze jest okazją do ataku na łowiectwo. Tak dzieje się również teraz. Organizacje antyłowieckie bardzo lubią żerować na takich informacjach. Scott był żonaty, miał dwoje dzieci.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Nieparlamentarny Możdżonek

Członkowie Naczelnej Rady Łowieckiej obrażają parlamentarzystów. Marcin Możdżonek i Rafał Ciszewski robią wszystko, aby Polski Związek Łowi...

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Rewolucja w selekcji jeleni

Niemcy chcą odbudować zdegenerowanie genetyczne populacje jeleni poprzez odbudowę korytarzy migracyjnych i nie strzelanie młodych byków.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.