poniedziałek, 21 kwietnia, 2025

Autor

Dortmund 2020

Większość z około 82 tysięcy odwiedzających jak zwykle przybyła z Niemiec, ale coraz częściej myśliwi z całej Europy rezerwują sobie czas na przełomie stycznia i lutego, aby odwiedzić to miejsce. Na targi przyciąga niezmiennie wielka różnorodność wystawców informacja o nowościach i możliwość dokonywania zakupów.

Jak zwykle dużą popularnością cieszyły się tematyczne prezentacje w tym pokazy ptaków drapieżnych i psów myśliwskich. Targi dla wszystkich niemieckich klubów hodowlanych są ważnym miejscem wymiany doświadczeń i możliwością szerszej prezentacji swojego dorobku. Organizowane pokazy – gdzie publiczność oglądała w tym roku około 1300 psów myśliwskich – mają zawsze jeden cel. Udowodnić, że polowanie w towarzystwie ułożonego psa jest wyjątkowe i skuteczne.

Tradycyjnie zainteresowanie myśliwych budziła broń i akcesoria, ale kolejka ustawiała się do przejazdu samochodem terenowym po specjalnym torze przeszkód. Tłumy okupowały strefę mediów społecznościowych, gdzie znani Blogerzy i YouTuberzy spotykali się ze swoimi fanami i niemal przez całą dobę publikowali informacje o wydarzeniach targowych pod hashtagiem # jagdundhund2020.

Reklama

Dortmund zawsze jest również miejscem finałów dla różnych konkursów. W specjalnie przygotowanym kinie prezentowano filmy, które zostały zakwalifikowane do jubileuszowego międzynarodowego konkursu filmowego, który świętował w tym roku 25-lecie, a najstarsze pismo myśliwskie w Europie – miesięcznik Wild &Hund – przeprowadził konkurs wabiarzy.

Różnorodny i bardzo kreatywny był program kulinarny. W tym roku popularni kucharze koncentrowali się na przygotowaniu nie tylko dziczyzny ale również ryb. Naturalne mięso, które nie ma nic wspólnego z hodowlą przemysłową staje się coraz bardziej popularne. Niemcy dużo uwagi przywiązują do promocji całościowego wykorzystania – „od nosa do ogona”.

Reklama

Dortmund tworzy myśliwym, miłośnikom psów i przyrody w największą europejską platformę do wymiany doświadczeń i spotkań z ekspertami. W ramach seminariów dyskutowano o zrównoważonym utrzymaniu populacji zwierząt łownych i ochrony ich naturalnych siedlisk.

Między innymi przedstawiciele CIC (Międzynarodowej Rady Ochrony Dzikiej Przyrody i Łowiectwa) orz FACE (Europejska Federacja Stowarzyszeń na rzecz Łowiectwa i Ochrony) przedstawiali wyzwania stojące przed łowiectwem na początku nowej dekady. Natomiast eksperci z różnych dziedzin odpowiadali na niezliczone pytania dotyczące polowania oraz ochrony przyrody, a poszczególne związki przedstawiały swoje projekty szkoleń i edukacji.

Targi JAGD & HUND w Dortmundzie z klasycznej prezentacji aktualnej oferty dla myśliwych w ciągu ostatnich lat przekształciły się w wielką imprezę, która nie tylko promuje łowiectwo, ale stanowi dla niemieckich łowców forum dyskusji o aktualnych wyzwaniach.

Nasze targi Hubertus Expo w zeszłym roku się nie odbyły. Ponoć trwają przygotowania i próba reaktywacji w nowej formule. Niemcy nie mają takich problemów. W przyszłym roku targi JAGD & HUND odbędą się w dniach 2–7 lutego.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.