W ostatnią niedzielę miał miejsce tragiczny wypadek w Bretanii. 67-letnia Brytyjkę zastrzelił mąż podczas polowania na dziki. W łowach uczestniczyło kilkunastu francuskich myśliwych i zaproszone małżeństwo z Wielkiej Brytanii.
W trakcie przechodzenia do kolejnego miotu 69-letni mąż ofiary niósł broń na ramieniu, lufą skierowaną w tył. Wystrzelona przypadkowo kula trafiła kobietę prosto w serce.
W zeszłym sezonie łowieckim we Francji doszło do 90 wypadków w tym ośmiu śmiertelnych. W trakcie polowań zginęły dwie osoby postronne…
W naszym kraju statystki nie wyglądają tak dramatycznie, ale musimy pamiętać, że większość wypadków to efekt nieostrożnego posługiwania się bronią. Prawdopodobną przyczyną ostatniego wypadu we Francji było nie rozładownie broni i nonszalanckie – niezgodne z przepisami – jej noszenie.
Nasz regulamin w tej kwestii nie pozostawia żadnych wątpliwości! Broń na polowaniu trzymamy zawsze lufami skierowanymi w górę lub w dół: podczas ładowania i rozładowania broni, poruszania się w terenie, w czasie przerw w polowaniu, zajmowania miejsca w pojeździe lub wychodzenia z niego i w innych podobnych okolicznościach – niezależnie od tego, czy broń jest załadowana czy rozładowana!