Trofeum zdobył Francisco Javier Randez myśliwy z Nawarry – która leży na pograniczu Francji i Hiszpanii – podczas polowania zbiorowego 4 stycznia. Odyniec ukazał się łowcy na 50 metrów. Nie obawiał się psów i nieśpiesznie uchodził z miotu. Dostał za ucho i spisał testament.
Myśliwy, który był odpowiedzialny za przygotowanie trofeum powiedział, że nigdy w życiu nie widział czegoś takiego. Szable były prawdziwą sensacją i wielu łowców z okolicy przychodziło zobaczyć je na własne oczy.
Pierwszy pomiar dał trofeum 138,35 punktów CIC. Szable nie mają zawrotnej długości 20,5 cm, ale są bardzo szerokie 3,2 cm. Dlatego podjęli decyzję, że zostaną wysłane do Madrytu, gdzie odbędzie się ich oficjalna wycena.
Zbiorówki są w Hiszpanii bardzo popularne. Myśliwi polują do wspólnego kotła, a zwierzyna przerabiana jest na wędliny, które dzielone są pomiędzy uczestników polowania. Dlatego po szczęśliwym miocie myśliwi zaczęli świętować. Zrobili pamiątkowe zdjęcia i zamierzali obciąć szable toporem. Wtedy jeden z myśliwych zdał sobie sprawę, że być może mają do czynienia z rekordowym okazem.
Tak dla przypomnienia, nasz Polski rekord został zdobyty w Rychcicach 1930 roku i został wyceniony na 151 punktów CIC. Długość szabel to 29 cm, a szerokość 3,39 cm.