środa, 15 stycznia, 2025
Strona głównaNaturaZabójcza dziczyzna - fake news

Autor

Zabójcza dziczyzna – fake news

Amerykańskie media podały informację, że dwóch myśliwych zmarło po zjedzeniu dziczyzny zakażonej CWD, choć nie ma żadnych dowodów, że choroba przeniosła się na ludzi…

Amerykańska społeczność była zszokowana po tym, jak w głównych serwisach informacyjnych podano informację, że dwóch myśliwych zmarło po zjedzeniu dziczyzny pochodzącej z jelenia cierpiącego na przewlekłą chorobę wyniszczającą (CWD). Eksperci od razu zdementowali fałszywe doniesienia, ponieważ nie ma żadnych dowodów na poparcie tego twierdzenia, ale mleko się wylało…

Relacje opierały się na tekście opublikowanym w naukowym czasopiśmie „Neurology”, więc były bardzo wiarygodne. Teraz fake news o zakażaniu ludzi CWD krąży w mediach społecznościowych…

Brak dowodów

Tymczasem tekst źródłowy nie był żadnym badaniem. To informacja zaprezentowana na dorocznym spotkaniu Amerykańskiej Akademii Neurologii, gdzie autorzy – trzech lekarzy – opisali sytuację dwóch myśliwych, którzy zmarli na chorobę Creutzfeldta-Jakoba (CJD). Wiadomo, że jedli jelenie z tej samej populacji i być może nie były badane pod kątem CWD. Wniosek z tej prezentacji był taki, że jak dotąd nie ma udowodnionych przypadków przeniesienia wirusa…

Reklama

Obaj mężczyźni zmarli na postać CJD, która jest najczęstszą wersją tej choroby i dotyka głównie osoby w wieku powyżej 60 lat. Można się nią zarazić w wyniku zakażenia, zjedzenia mięsa chorych krów lub zachorować na skutek predyspozycji genetycznych.

Potencjalne ryzyko

Nie ma nadal żadnych dowodów na przenoszenie CWD z jeleni na ludzi,, więc wszyscy lekarze podkreślają potrzebę dalszych badań nad potencjalnym ryzykiem spożywania mięsa zakażonego CWD i jego konsekwencjami dla zdrowia publicznego, dlatego myśliwi muszą przed zjedzeniem dziczyzny przebadać mózg każdego odstrzelonego jelenia.

Reklama

CWD występuje już w całej Ameryce Północnej. Chorują wszystkie gatunki jeleni, choć statystycznie tylko 3 procent populacji jest zainfekowana, ale panuje ogólna psychoza, a media wykorzystują każdą okazję, aby zwiększyć swoją oglądalność.

„ZOMBIE DEER”

Dezinformacja na temat CWD jest coraz większa. Głównym winowajcą jest ciągłe używanie przez media nazwy „ZOMBIE DEER”. W tym kontekście informacja w naukowym czasopiśmie była zwyczajnie nieodpowiedzialna.

CWD może mieć wpływ na zdrowie człowieka, ale jest również problemem dla całej ochrony przyrody w Ameryce Północnej, a także Norwegii, wiec należy go traktować niezwykle poważnie. Autorzy źródłowego tekstu z pewnością nie mieli świadomości, że wywołają medialne „trzęsienie ziemi”.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Pryszczyca u Niemców – alert ...

W Niemczech potwierdzono przypadek pryszczycy. Wirus pojawił się w powiecie Märkisch-Oderland, położonym pomiędzy Berlinem, a granicą Polski.

Pikuś w dziczej kniei

We współczesnym świecie wielu łowców gubi istotę polowania, ale wspomnienia i fotografie pomagają nam zakotwiczyć nasze więzi z przeszłością. Dzięki czemu lepiej rozumiemy, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i dokąd powinniśmy zmierzać…

Yellowstone nie potrafi zarządzać b...

Stan Montana pozywał Park Narodowy Yellowstone, ponieważ populacja bizonów cały czas rośnie i jest coraz większym zagrożeniem dla hodowców bydła.

Słowacja odstrzeli 74 wilków

Słowacja znosi ochronę wilka. Myśliwi mogą odstrzelić w tym sezonie 74 wilków, a minister prosi ich, aby dobrze wykorzystali najbliższe dwa tygodnie.

Spełnienia wszelkich zamierzeń łowi...

W tym - dobiegającym końca - roku nie było zbyt wiele sukcesów, dlatego żegnany go bez żalu. Warto sobie jednak przypomnieć o pracy, która zostaje za nami, a która konsekwentnie zmusza nas do dalszych planów, projektów, do nowych wyzwań, jakich zawsze jesteśmy gotowi się podjąć – dla ogólnego dobra, dla całej społeczności myśliwskiej!

Profesorskie szaraki

Dla redaktora łowiectwo to przede wszystkim ludzie. Od początku swej polowaczki do lasu sam jeździł rzadko, a teraz chyba wcale. Zawsze z kimś, zawsze w towarzystwie. A już zbiorówki wprost uwielbia i od października do połowy stycznia praktycznie wszystkie weekendy spędza na polowaniach zbiorowych.