piątek, 11 października, 2024

Autor

Ginący łoś

Naukowcy ze Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych SLU dokonali obliczeń populacji łosi. Zimową populację łosia szacuje się na cztery osobniki na tysiąc hektarów. Naukowcy swoje obliczenia opierają się na statystykach odstrzału, obserwacjach i szacowanej liczebności drapieżników.

System zarządzania i monitoringu łosiami wszedł w życie w 2013 roku. W tamtym czasie szacowano, że zimowa populacja łosia kształtuje na poziomie dziewięciu sztuk na tysiąc hektarów. Jeśli szacunki naukowców są prawidłowe, to liczebność łosi gwałtownie spadła w ciągu dziewięciu lat.

W Szwecji od wielu lat trwa dyskusja na temat wielkości odstrzału. Właściciele lasów cały czas wnioskują o podniesienie planów, a nawet występują o zgody na odstrzał łosi z helikopterów.

Łosie każdego dnia muszą zjeść około 40 kilogramów żeru pędowego. Zimowe szkody w uprawach i młodnikach są widoczne i przekładają się na zmniejszenie zysków, dlatego właściciele lasów zawsze będą dążyli do maksymalnego zmniejszenia jeleniowatych.

Ten sam proces obserwowaliśmy w naszym kraju, gdzie na początku lat 90 ubiegłego wieku leśnicy wymusili znaczące zwiększenie odstrzału łosi, czego konsekwencją było wprowadzenie moratorium.

Największym problemem jest właściwe oszacowanie populacji i określenie tzw. przyrostu zrealizowanego. Z naszych doświadczeń wiemy, że bardzo łatwo zachwiać populacją łosia, dlatego nie powinno się zawyżać statystyk i redukować populację łosi bardzo ostrożnie.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.