WildMen

Fot. Shutterstock

Unia za kopiowaniem

Unia Europejska potwierdziła, że kopiowanie ogonów u psów myśliwskich jest skutecznym sposobem zapobiegania urazów.

Reklama

Na wniosek Komisji Europejskiej – Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przygotował raport, którego celem jest wsparcie ewentualnych zmian legislacyjnych dotyczących dobrostanu i ochrony psów. W przypadku psów myśliwskich z przeprowadzonych badań wynika, że kopiowanie ogonów jest skuteczną metodą zapobiegania urazom!

Reklama

Areszt lub grzywna

Raport wprost stwierdza, że kopiowanie nie powinno być standardową procedurą. Z tego wynika, że Unia Europejska zaleca przycinanie ogonów tylko w przypadku psów pracujących, które są narażone na obrażenia.

W naszym kraju w 2011 roku znowelizowano ustawę o ochronie zwierząt i całkowicie zakazano kopiowania ogonów. Taki zabieg jest dozwolony tylko w przypadku ratowania zdrowia lub życia psa. Złamanie zakazu stanowi wykroczenie, za które przewidziano karę aresztu i grzywnę w wysokości 1000 złotych!

Reklama

Historia kopiowania

W starożytnym Rzymie wierzono, że obcięcie ogonów u psów uchroni je przed wścieklizną. Kopiowanie ogonów i przycinanie uszu przez pasterzy i myśliwych ma jednak inne źródło. Robiono to, aby psy mogły lepiej wykonywać swoją pracę. Ten zabieg wiązał się wyłącznie z kwestiami użytkowymi.

Psy były wykorzystywane do polowania i pilnowania zwierząt hodowlanych – grafika ze zbiorów Gabrieli Łakomik-Kaszuby

Tak zwany „chwyt za ucho” jest podstawowym działaniem obezwładniającym stosowanym przez psy i wilki. Dlatego pasterze od wieków skracali uszy, aby ich psy miały przewagę nad wilkami i nie były narażone na dodatkowe obrażenia.

Reklama

Szczeniaki psów myśliwskich również przechodziły zabiegi chirurgiczne, ponieważ podczas szukania zwierzyny w niedostępnych terenie ich ogony zahaczały o gałęzie i kolce. Rozdarcia skóry oraz rany darto-szarpane kończyły się amputacją ogona.

Szybka nowelizacja

W wielu europejskich krajach u wyżłów ras kontynentalnych i płochaczy prawo dopuszcza przycinanie ogonów – między innymi w Słonecznej Italii, Chorwacji, Serbii, Francji i naszych sąsiadów Czechów, Słowaków i Niemców. Nie powinniśmy chować głowy w piasek. Problem jest i to bardzo bolesny!

Reklama
„Chwyt za ucho”- grafika ze zbiorów Gabrieli Łakomik-Kaszuby

Pokaleczone ogony krwawią i dla dobra psów muszą być amputowane. To hodowcy powinni mieć możliwość wyboru, czy uważają za stosowne ich skopiowanie u szczeniąt, czy chcą je pozostawić w stanie naturalnym…

Mamy dzisiaj w ręku ważny unijny dokument, w którym są dowody dotyczące wpływu obcinania ogonów na dobrostan psów. Teraz Związek Kynologiczny w Polsce powinien to wykorzystać i jak najszybciej wystąpić do naszego parlamentu, aby dokonał stosownej nowelizacji.

Raport na temat dobrostanu i zdrowia kotów i psów.

Reklama

ZAPRASZAMY DO ZAKUPÓW

Galeria zdjęć

Więcej artykułów