piątek, 9 maja, 2025

Autor

Nauczyciel Szarika

W 1938 roku polował w Łańcucie w Alfredem Potockim. Hrabia w jednym z pierwszych pędzeń strzelił lisa. Franciszek nosił na plecach mykitę do końca polowania, a kiedy rogi obwieściły koniec łowów… Podszedł do niego Potocki i wręczył mu dwa złote z wizerunkiem marszałka Piłsudskiego.

Tak rozpoczęła się wielka przygoda Franciszka Szydełki z łowiectwem.

Po wojnie trafił do Szkoły Tresury Psów Milicyjnych w Słupsku. Ukończył ją z celującym wynikiem i został instruktorem. W 1950 roku dostał awans i przeniesienie do Centrum Wyszkolenia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Milicji Obywatelskiej w Sułkowicach.

Reklama
Akcja promocyjna „Czterech pancernych” obejmowała odwiedziny wielu miast i miasteczek.

Tam poznał i zaprzyjaźnił się pułkownikiem Józef Pawłusiewiczem, myśliwym, kynologiem i pierwszym prezesem koła łowieckiego „Ogar” w Sułkowicach. Pod jego czujnym okiem stawiał pierwsze kroki jako pełnoprawny łowca. W takcie naszych rozmów często wspominał tamte czasy. Swoje wyżyły, dubeltówki i kartofliska pełne kuropatw.

Talent do układania psów szybko dostrzegli filmowcy. Największą popularność zdobył jako przewodnik Cywila i Szarika. W 1972 roku uczestniczył ekranizacji „W pustyni i w puszczy”. Henryk Sienkiewicz chciał, aby psem Nel był mastiff, ale takich psów wówczas nie było w Polsce, więc Franciszek Szydełko zaproponował imponujące dogi, które przez trzy miesiące szkolił w Rembertowie.

Reklama
W 1972 roku Franciszek Szydełko uczestniczył ekranizacji „W pustyni i w puszczy”, gdzie układał i prowadził Sabę.

W trakcie jego myśliwskich spotkań często powracał temat pastowanych dzików. Powodem było najsłynniejsze polowanie w dziejach polskiego kina w filmie „Nie ma mocnych”. Nic dziwnego! To pan Franciszek był konsultantem i osobiście wymalował oraz układał „odyńca”. W sumie uczestniczył w produkcji prawie 150 filmów.

Do końca polował w kole łowieckim „Ogar”, którego był prezesem przez ćwierć wieku. Przyznawał, że nigdy nie pracował tak ciężko jak na emeryturze. Chciał odpocząć, ale do końca nie mógł zawieść zaufania kolegów.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wszyscy myśliwi skazani

Organizacje antyłowieckie triumfują, a środowisko myśliwych nie może uwierzyć, że sąd skazał wszystkich uczestników polowania za zabicie niedźwiedzicy, która zaatakowała i ciągnęła do lasu swoją ofiarę.

Zakłamywanie rzeczywistości

Przeciwnicy łowiectwa tocząc swoją ideologiczną wojenkę przekraczają granice śmieszności, co jest ewidentnym dowodem, że przegrywają na całej linii.

9000 niedźwiedzi do redukcji

Rząd Rumunii będzie wnioskował o zmianę statusu ochrony dla niedźwiedzi. Chce zredukować populację tego gatunku, aby chronić swoich obywateli.

Populacja zająca rośnie

Monitoring jest podstawą łowiectwa, a zebrane dane muszą być prezentowane przez myśliwych, aby dyskusja nie toczyła się wokół kłamstw, jakie kolportują w mediach organizacje antyłowieckie.

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt Dziko Żyjących - Ekologiczni” powołaną przez Polski Związek Łowiecki.

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...