sobota, 12 października, 2024

Autor

Zjazd zwołany

Wczoraj trzech członków NRŁ postanowiło złożyć swój mandat. Zarząd Główny PZŁ dziś opublikował na swojej stronie Internetowej pismo podpisane przez Pawła Lisiaka, w którym „nasz” łowczy wyraził pogląd, że z tego powodu organ nadzorczy nie może podejmować uchwał.

Zapomniał jak zwykle podać podstawy prawnej na podstawie, której Zarząd główny PZŁ może dyscyplinować i pouczać swój organ kontrolny, ale końcowe stwierdzenie, że liczy na poważne potraktowanie prośby było, co najmniej nie na miejscu.

Naczelna Rada Łowiecka nie podziela opinii Pawła Lisika oraz resortu środowiska, które również zaprezentowało stanowisko, że organ w niepełnym składzie nie może obradować i podejmować prawomocnych uchwał. Rada po wysłuchaniu opinii prawnika obsługującego NRŁ postanowiła dalej procedować.

W porządku dzisiejszych obrad była kwestia zwołania Krajowego Zjazdu Delegatów oraz przyjęcia poprawek do Statutu PZŁ. Rada uchwaliła poprawki i zwołała KZD na 11 maja. Zobowiązała Zarząd Główny PZŁ do opublikowania uchwał i przekazania ich wszystkim delegatom.

Pod tekstem zamieszczamy linki do dzisiejszych uchwał.

LINK do projektu Statutu PZŁ

LINK do uchwały NRŁ w sprawie zwołania Krajowego Zjazdu Delegatów PZł

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.