niedziela, 20 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościZakaz polowania - odrzucony!

Autor

Zakaz polowania – odrzucony!

W maju ubiegłego roku Komisja Europejska wystąpiła z całkowicie absurdalną propozycją ograniczenia działalności myśliwych, wędkarzy i leśników. Propozycja wynikała z przyjętej przez kraje członkowskie nowej „Europejskiej Strategii Różnorodności Biologicznej”. W ramach tego projektu planuje się stworzyć na powierzchni 30 procent unii obszar chroniony, a jedna trzecia miała być „rezerwatem”!

Jak się okazało dla „wegańskich” urzędników łowiectwo wędkarstwo i leśnictwo są równie destrukcyjne dla przyrody, jak wydobywanie węgla i ponoć nieodwracalnie szkodzą środowisku!

Cała historia brzmi jak niewiarygodna bzdura!

Reklama

Naszym wrogiem jest…

Niestety, coraz więcej Europejczyków odrzuca jedzenie mięsa i walczy o prawa zwierząt. Niedawno świętowali swój wielki sukces zakazania używania amunicji z ołowiem na terenach bagiennych.

Bardzo ciekawe, że zarówno „zakaz ołowiu” oraz ograniczenie polowań i wędkowania na obszarze 10 procent terytorium mają jedną wspólną cechę. W obu przypadkach stoi za nimi – jak się okazuje bardzo wpływowy – szef departamentu ochrony środowiska Komisji Europejskiej – Nicola Notaro.

Reklama

W trakcie procedowania „ołowiu” popełnił jednak poważny błąd, ponieważ udostępnił oficjalny dokument, który jak się okazało został napisany przez Birdlife International. Teraz mamy pewność, że projekt zakazu używania ołowiu jest dziełem środowiska antyłowieckiego.

W związku z tym została złożona skarga do unijnego komisarza ds. środowiska oraz do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, który potwierdził w swoim orzeczeniu, że Komisja Europejska popełniła błąd procedując „zakaz ołowiu” i działała „niewłaściwie”. Zdaniem prawników jest to wystarczający powód, aby starać się o uchylenie głupiego prawa.

Europejski rezerwat

Większość organizacji skupiających myśliwych, wędkarzy oraz leśników w całej Europie sprzeciwiły się propozycji nowych wegańskich ograniczeń i osiągnęły sukces. W takich przypadkach niezwykle ważne są wszelkie inicjatywy oddolne. Niestety w naszym kraju nikt nie interesował się tym wielkim zagrożeniem!

Bardzo aktywni byli Czesi i Szwedzi nie stali bezczynnie tylko współpracowali z podobnymi organizacjami w innych państwach członkowskich UE, aby skonsolidować siły przed zbliżającym się zagrożeniem!

Ważny i merytoryczny głos wystosowali leśnicy, którzy są pewni, że ograniczenie gospodarki leśnej może doprowadzić do olbrzymiej katastrofy ekologicznej. Przyzwolenie na naturalny rozpad drzewostanów przy coraz częstszych suszach doprowadzi – ich zdaniem – do gradacji szkodników i stworzy ogromne ryzyko pożarów. W skali jakiej nie znamy!

Myśliwi i wędkarze starali się dowieść, że nasze działania w pełni opierają się na zrównoważonym użytkowaniu zasobów przyrodniczych, a ewentualne ograniczenia powinny być ustalane w poszczególnych krajach Unii Europejskiej, a nie przez urzędników toczących prywatną i ideologiczną wojnę.

Wygrana bitwa

Zwyciężył zdrowy rozsądek – na posiedzeniu Komitetu Ekspertów ds. Dyrektywy Siedliskowej i Ptasiej Unii Europejskiej – 17 lutego wszystkie państwa członkowskie jednogłośnie odrzuciły wniosek Komisji Europejskiej dotyczący ograniczenia leśnictwa, łowiectwa i wędkarstwa.

Czy w najbliższej przyszłości nie pojawi się w innej formie? Nikt nie powinien mieć złudzeń. Środowisko z jakim walczymy to „terroryści” prowadzący wojnę religijną. Ich głównym celem jest dyskredytowanie myśliwych, wędkarzy i leśników. Będą wszelkimi sposobami starać się umieścić „zabijanie” na liście niegodnych, niemoralnych i szkodliwych działań człowieka!

Tym razem wygraliśmy bitwę, ale jak widać, musimy współpracować i walczyć o nasze prawa i wolność wyboru!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.