czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościTrzaskowski będzie strzelać do dzików

Autor

Trzaskowski będzie strzelać do dzików

Rafał Trzaskowski lubi dziki, które mieszkają w stolicy, ale w środę zakomunikował: „Z bardzo ciężkim sercem podjąłem decyzję o tym, żeby dokonać bardzo ograniczonego odstrzału i odłowienia dzików.”

Reklama

Swoją „krwawą” decyzję tłumaczył bardzo trudną sytuacją. Okazuje się, że mieszkańcy Warszawy nie „kochają” watah grasujących po osiedlach. W ubiegłym roku 2,5 tysiąca razy zgłaszali ich obecność i żądali ich usunięcia. W tym roku takich zgłoszeń było już 3 tysiące, co oznacza, że populacja szybko rośnie.

Poważne zagrożenie

Dla myśliwych taka informacja nie jest zaskakująca. Doskonale wiemy, że przyrost dzików na poziomie 200 – 400 procent stanu wiosennego nie jest normalnym zjawiskiem.

Reklama

Stanowisko, a przede wszystkim zachowanie prezydenta Rafała Trzaskowskiego budzi nasz śmiech. Dziki w każdym mieście stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców jak również ulicznego ruchu, dlatego ich populacja powinna być cały czas redukowana.

Niestety strach przed „miejskimi ekologami” paraliżuje nie tylko prezydenta Trzaskowskiego. Brak decyzji prowadzi do dziczej „eksplozji”. Lawinowo rosną przypadki ataków i kolizji drogowych.

Reklama

„Delikatna” redukcja

Rzecznik w imieniu warszawskiego ratusza dopowiedział, że do końca roku zostanie odstrzelonych 200 dzików. W miejscach gdzie nie ma możliwości użycia broni palnej zostaną ustawione odłownie, do których ma zostać złapanych i uśpionych dodatkowo 100 sztuk. Redukcja będzie prowadzona na terenach, gdzie najczęściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji…

Opowiadanie, że z bólem serca podejmuje się takie decyzje, to wielki błąd. Politycy sami budują przeświadczenie, że decyzje o redukcji mają negatywne konotacje.

Władze Warszawy nie prowadzą monitoringu i nie znają nawet przybliżonej liczby dzików, których może być nawet kilka tysięcy. Ich obowiązkiem jest dbać o bezpieczeństwo mieszkańców i muszą podejmować zdecydowane decyzje, a nie płakać nad losem biednych dzików!

Nakaz zabijania

Zabicie 300 dzików w stolicy prawdopodobnie nie zmniejszy zagrożenia. Warszawa od 2008 roku odławiała dziki. Na terenie miasta było rozstawionych prawie 30 odłowni. W tamtych czasach łapano i wywożono właśnie ponad 300 dzików rocznie, ale przez osiem lat zaprzestano tych działań i „hodowano” dziki…

Brak redukcji był wynikiem dojścia do stolicy afrykańskiego pomoru świń. Przepisy o zwalczaniu wirusa nakazały ich zabijanie, a to było sprzeczne z etyką ratusza, który „kocha” dziki i nie chciał mieć ich krwi na swoich rękach…

Misja edukacyjna

ASF zdziesiątkował warszawskie dziki, ale populacja szybko się odbudowała. W miastach mają doskonałe warunki bytowania, a mieszkańcy traktują je jak maskotki i cały czas dokarmiają…

Wychodzi tutaj całkowity brak edukacji, który myśliwi mogą wykorzystać. To właśnie w dużych miastach mamy najwięcej przeciwników, a strach przed dzikami i emocje są w tym przypadku naszymi sprzymierzeńcami.

Decyzje samorządowców o zabijaniu dzików pokazują, że opowieści o magicznej samoregulującej się przyrodzie możemy włożyć między bajki. Moim zdaniem to doskonałe miejsce na aktywność Polskiego Związku Łowieckiego!

Od strzelania i odławiania powinniśmy się trzymać jak najdalej. To zadanie muszą samodzielnie rozwiązać urzędnicy poszczególnych miast. Myśliwi powinni jednak wykorzystać sytuację i stworzyć projekt edukacyjny, który pokaże, że nasza społeczność ma profesjonalną wiedzę i potrafi ograniczać narastające konflikty między człowiekiem, a dziką przyrodą!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.