Tragiczny wypadek wydarzył się 28 grudnia 2019 roku. W zeszłorocznej trawie ukrywał się szakal złocisty. Atak był całkowitym zaskoczeniem, a sytuacja uniemożliwiała zastrzelenie drapieżnika.
Agresywny drapieżnik wykorzystał zamieszanie i zdołał uciec. Właściciel zagryzionej suki jest załamany, była świetnie ułożonym psem i prawdziwym członkiem rodziny.
Węgierski wypadek jest kolejnym przykładem, że duże drapieżniki takie jak wilk, czy szakal nie odczuwają strachu przed myśliwskimi psami i będą atakować. To nie pospolity lis, który zawsze wybiera ucieczkę. Szakal jest nieporównywalnie silniejszy, a jego odwaga i agresywność są znacznie większe niż myśleliśmy.
został opisany przez Nimrod Hunting News