Temat redukcji dzików dzieli społeczeństwo. Państwo kazało nam wystrzelać dziki, ale zapomniało zapłacić. Słowa podziękowania dla pani redaktor Elżbiety Jaworowicz, że podjęła temat i starała się obiektywnie ukazać problem, choć nie była przygotowana na nasze argumenty.
Do programu zgłosili się myśliwi z koła Łowieckiego „Diana” w Bogatyni, którzy nie mogą prowadzić odstrzału sanitarnego i planowego, a cały ciężar wypłaty odszkodowań spoczywa na ich barkach.
Państwo nakłada na PZŁ obowiązki i jednocześnie paraliżuje odstrzał. Koła muszą za własne środki zakupić chłodnie, które są zamykane przez weterynarię na wiele dni, do czasu otrzymania wyniku badań na obecność wirusa, co uniemożliwia odstrzał kolejnych dzików.
Politycy swoją nieudolność próbują zakamuflować zrzucając winę na myśliwych. Tymczasem dochody kół drastycznie zostały ograniczone, przez co myśliwi nie będą w stanie wypłacać rolnikom odszkodowań za zniszczone uprawy.
Poniżej link do programu który był wyemitowany 16 grudnia 2021 TUTAJ