W tym roku mamy 30 rocznicę wejścia w życie Dyrektywy Siedliskowej, która chroni siedliska i zagrożone gatunki w Unii Europejskiej. Między innymi wszystkie duże drapieżniki: niedźwiedzie brunatne, rysie, wilki i rosomaki. Najnowsze dane pokazują ich silny wzrost, co oznacza, że mają właściwy stan ochrony.
Ten sukces ma jednak ciemną stronę. Współistnienie z dużymi drapieżnikami stanowi wielkie wyzwanie w zurbanizowanym krajobrazie Europy, dlatego musimy nauczyć się jak najszybciej rozwiązywać konflikty, zmniejszając presję na zwierzęta gospodarskie, a także ograniczając zagrożenie dla ludzi.
Z tego powodu 43 eurodeputowanych zwróciło się petycją do Komisji Europejskiej o zmianę statusu ochrony dla wilka, aby umożliwić ukierunkowane interwencje w obronie rolników i hodowców – zwłaszcza w górach.
List skierowano do Ursuli von der Leyen – która osobiście doskonale rozumie problem – oraz komisarzy do spraw środowiska Virginijusa Sinkeviciusa oraz Janusza Wojciechowskiego komisarza do spraw rolnictwa.
Jednym z pomysłodawców tego działania był Pietro Fiocchi „Konflikt między społecznościami hodowców, a wilkami gwałtownie narasta. Wielu rolników nie zgłasza zabitych zwierząt przez wilki, ze względu na dysproporcję między biurokracją, a wysokością odszkodowań.” Sygnatariusze zwracają również uwagę, że bardzo szybko rosnące straty będą potęgować proces porzucania hodowli owiec i bydła, co może oznaczać bardzo negatywne skutki dla bioróżnorodności.
Konflikty nie są nowym problemem. Występują na wszystkich kontynentach. Najgorszym rozwiązaniem, jaki stosują lokalne społeczności to trucie drapieżników. Taki proceder obserwujemy zarówno w Afryce jak i cywilizowanej Ameryce Północnej. Niestety również w Europie.
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest stały monitoring, na podstawie którego wyznacza się właściwy stan ochrony, czyli maksymalną liczebność. W Europie nie można pozwolić na niekontrolowany przyrost dużych drapieżników. Szczególnie wilki i niedźwiedzie musimy utrzymywać na stałym poziomie poprzez eliminowanie konfliktowych osobników.