piątek, 11 października, 2024
Strona głównaAktualnościŁowiecki „stan wojenny” odwołany?

Autor

Łowiecki „stan wojenny” odwołany?

Przez ostatnie tygodnie związek dryfował! Powodem była decyzja ministra środowiska, który na mocy ustawy łowieckiej zawiesił uchwały o powołaniu nowego prezydium. Na stronie ministerstwa próżno szukać informacji o wszczęciu postępowania sprawdzającego ich zgodność ze Statutem PZŁ i ustawą.

Opublikował ją łowczy krajowy na stronie PZŁ, co było dziwnym „nowym” zwyczajem. Poprzednie prezydium – które pomimo odwołania – dalej mogło funkcjonować, zwołało posiedzenie rady, ale część członków nie podpisała się na liście i nie było kworum.

Z nieoficjalnych informacji portal WildMen dowiedział się, że dzisiaj ( 4 października) minister Kowalczyk zakończył procedurę sprawdzania uchwał. Zdaniem ministerstwa wybór prezesa był przeprowadzony zgodnie ze Statutem PZŁ, ale członkowie prezydium będą musieli być powtórnie wybrani na najbliższym posiedzeniu Naczelnej Rady Łowieckiej!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.