sobota, 12 października, 2024
Strona głównaAktualnościKleszcze zabijają łosie

Autor

Kleszcze zabijają łosie

Maine to najdalej wysunięty na północny wschód stan w USA i kraina łosi. Poza Alaską to najliczniejsza populacja, a zimą dochodzi do największej koncentracji łosi. Obecność kleszczy naukowcy po raz pierwszy udokumentowali w tym stanie w latach 30 ubiegłego wieku.

Jesienią tworzą duże skupiska na roślinności leśnej, a gdy łosie wędrują kleszcze „wskakują” na swoje ofiary. Łoś jest żywicielem pajęczaków przez całą zimę.

Mróz tradycyjnie ograniczał populację kleszczy. Szczególnie gdy przymrozki przychodziły wczesną jesienią, wiele pajęczaków ginęło zanim znajdowały żywiciela. Lekkie zimy jakich doświadczamy są dobrodziejstwem dla kleszczy, a tragedią dla łosia. Niektóre mają na sobie ponad 100 000 kleszczy.

Sto lat temu populacja łosi w Maine zmniejszyła się, głównie z powodu nadmiernych polowań, do około 2000 sztuk. Ochrona i zrównoważone użytkowanie pozwoliło odbudować liczebność. Oficjalnie liczbę zwierząt szacuje się obecnie na 70 tysięcy.

Populacja jest stabilna, ale tegoroczna śmiertelność łoszaków jest największa w historii i budzi wielki niepokój naukowców.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.