sobota, 12 października, 2024
Strona głównaAktualności„Darmowe” odstrzały

Autor

„Darmowe” odstrzały

Od kilku miesięcy powołany przez ministra na tę funkcję łowczy krajowy pisze listy do „Łowca Polskiego”. To bardzo nowatorska forma komunikacji, którą należy pochwalić, ale…

Nie wszyscy myśliwi mają okazję przeczytać te dzieła, więc może łowczy rozważy pomysł publikowania ich w Internecie? Wielu czytających jest jednak rozczarowanych, ponieważ „nasz” łowczy w tych tekstach szeroko rozpisuje się o „planach”. Szkoda, że nie wyjaśnia wielu swoich decyzji, które – zdaniem członków Naczelnej Rady Łowieckiej – mogły łamać Statut PZŁ!

W marcowym wydaniu łowczy krajowy chwalił się „przewidywanym”, ale „napawającym optymizmem” wynikiem finansowym za 2020 rok. Czytający ten tekst niewiele się dowiedzą, ponieważ autor zadał sobie wiele trudu, aby wprost nie napisać, że finanse związku nie wyglądają dobrze.

Trzy miliony?

Spróbuję przybliżyć sytuację OHZ-tów, które zdaniem „naszego” łowczego „osiągnęły w porównaniu z 2019 rokiem wynik wyższy o niemal 575 tysięcy”. Takie zdanie wypowiedziane przez łowczego wielu myśliwych uspokoi, ale czy jest lepiej?

Z danych przedstawionych w sprawozdaniu za 2019 rok jasno wynika, że OHZ-ty Zarządu Głównego miały stratę 2 031 489 złotych! Mniejsze koszty w kolejnym okresie nie oznaczają zysku. Prawdopodobnie ośrodki hodowli w 2020 roku wygenerowały stratę około półtora miliona złotych!

Łowczy krajowy nie odkrywa wszystkich kart i zapomina wspomnieć o dodatkowych środkach jakie Naczelna Rada Łowiecka pozwoliła ściągnąć z okręgów. Nie wiemy, gdzie został zaksięgował dodatkowy „milion”, ale jeśli jest w „OHZ-tach” to ośrodki Zarządu Głównego w 2020 roku miały stratę ponad 2 500 000 złotych, a jak dorzucimy do tego koszty prowadzenia naszej stacji badawczej – która w dawnych czasach nie była osobną pozycją w sprawozdaniu – to kwota urośnie do ponad trzech milionów!

To wbrew pozorom bardzo dobry wynik i moim zdaniem łowczy krajowy nie powinien się go wstydzić, bo jak sam zauważył w zeszłym roku zagraniczni myśliwi nie dopisali! Znając jednak różne fakty, odnoszę wrażenie, że czuje się trochę winny i dlatego próbuje „mydlić oczy” myśliwym!

Kto poluje?

Od kilku miesięcy wypuszczane są „balony”, jakoby były prezes NRŁ Rafał Malec często polował w ośrodkach nie płacąc za odstrzeloną zwierzynę!

I tu dochodzimy do wrażliwego tematu, o którym mnie wypada napisać, ponieważ będąc 15 lat pracownikiem Polskiego Związku Łowieckiego, NIGDY nie skorzystałem z „darmowych” odstrzałów!

Pewnie wielu zadziwię, ale również Lech Bloch przez 20 lat pełnienia zaszczytnej funkcji łowczego krajowego też z nich nie korzystał. Choć wielokrotnie polował w ośrodkach PZŁ, to jednak za odstrzeloną zwierzynę po komercyjnych stawkach płacili myśliwi, którzy organizowali polowania dla siebie i swoich gości!

Nie twierdzę, że nie zapraszano gości, ale skala takich „darmowych” polowań nigdy nie mogła ważyć na wyniku ośrodka. Tak wyglądało to w „dawnych czasach”. Jak jest obecnie – pewnie się kiedyś dowiemy.

Łowy łowczego

Nie bulwersuje mnie fakt, że dzisiaj w związkowych ośrodkach polują goście łowczego krajowego, ale jeśli są nimi obecne władze PZŁ, to nie jest to w porządku, ponieważ OHZ-ty generują dużą stratę!

Dlatego pozwoliłem sobie sprawdzić i otrzymałem informację, że były prezes NRŁ Rafał Malec w kwietniu zeszłego roku razem z kolegami wykupił w jednym z ośrodków plan jeleni i wpłacił spora kwotę przed okresem polowań. Plotki, jakie rozsiewa pewien portal łowiecki, jak zwykle znacząco mijają się z prawdą!

Z informacji publikowanych w Internecie wynika, jakoby Paweł Lisiak oraz jego znajomi byli częstymi gośćmi w ośrodkach hodowli zwierzyny. Z pewnością są to wierutne kłamstwa rozsiewane przez wrogów obecnych władz PZŁ. Mam nadzieję że w któryś z listów „naszego” łowczego zobaczymy prawdziwy wynik OHZ-tów i wyjaśnienia, które pewnością rozwieją wszelkie wątpliwości dotyczące „darmowych” odstrzałów!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.