czwartek, 21 listopada, 2024

Autor

Atak bobra

Od 50 lat Mark Pieraccini jeździł na rowerze nad leśne jezioro. Przepływał na wyspę i tam medytował. Szóstego września w czasie powrotu na stały ląd bez żadnego powodu został zaatakowany przez bobra.

„Nigdy wcześniej go nie widziałem w tym miejscu. Myślałem, że to jakiś dziwny zmutowany pstrąg. Wynurzył się w moim pobliżu i chwycił mnie za głowę. Uderzyłem go kilka razy, ale kontynuował swój atak. Zanim dotarłem do brzegu, zostałem dotkliwie pogryziony, krwawiłem i byłem całkowicie wyczerpany. Gdybym musiał przepłynąć jeszcze kilkanaście metrów to z pewnością bym utonął.”

Bóbr odgryzł 73-letniemu Markowi z Massachusetts kawałki mięśni na nogach i rękach. Ma również złamany palec, a także rozerwane ścięgna w lewej dłoni.

Reklama

Ataki bobrów w USA są bardzo rzadkie. Prawie wszystkie incydenty miały miejsce, gdy ludzie pływali w pobliżu żeremi bobrów. Amerykańscy biolodzy podejrzewają, że może to być związane z ochroną terytoriów. Lekarze w każdym przypadku pogryzienia człowieka przez dzikie zwierzę zalecają przyjęcie szczepionki przeciwko wściekliźnie.

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.