piątek, 18 października, 2024
Strona głównaNaturaZieloni zostali zaorani

Autor

Zieloni zostali zaorani

Sejmowa komisja ochrony środowiska dyskutowała o strategii zarządzania żubrem. Profesor Wanda Olech merytorycznymi argumentami „zaorała” ministerstwo i zielone posłanki.

Od 2018 roku toczy się dyskusja na temat zarządzania populacją żubra w naszym kraju. Od tego momentu nie ma komercyjnych odstrzałów, z których dochód był przeznaczany na ochronę tego gatunku.

Przez siedem lat „zjednoczona prawica” trzęsąc się przed aktywistami organizacji pozarządowych nie wydawała zezwoleń na redukcję żubrów. Profesor Wanda Olech – której „wykład” dla parlamentarzystów gorąco polecam – wprost powiedziała, że symbol ochrony przyrody ze względu na przegęszczone populacje może zostać w każdej chwili zaatakowany przez choroby, co może doprowadzić do niewyobrażalnej katastrofy!

Zielone aktywistki

Jak zwykle wszystko najlepiej wiedzą „zielone” posłanki. Pani Klaudia Jachira oraz jej koleżanka Małgorzata Tracz doskonale odczytały powód zwołania komisji i są przeciwne wydawaniu zezwoleń na odstrzał żubrów. Tymczasem naukowcy zajmujący się ochroną tego gatunku – oraz rolnicy, którzy mają wielkie problemy z otrzymaniem odszkodowań – biją na alarm i żądają od polityków podjęcia zdecydowanych działań.

Ministerstwo środowiska – które reprezentowała na posiedzeniu komisji pani minister Urszula Zielińska – przygotowało dla parlamentarzystów informację, którą można streścić w trzech słowach. Nie ma problemu!

W trakcie komisji nie bez powodu kilkukrotnie wybrzmiało, że żubra uratowali myśliwi, a jego ochroną zajmują się leśnicy. Wypowiedzi przedstawicieli ministerstwa i „zielonych” posłanek ewidentnie świadczyły, że teraz króla naszych lasów pragną zawłaszczyć aktywiści organizacji pozarządowych, których działania prowadzą do nieuchronnej katastrofy i na to nie możemy pozwolić!

Żubry zagrożone

Ignorancja podsekretarza Dorożały – który nie rozumiał zagrożenia, jakie stwarzały bizony, które w tym roku uciekły z nielegalnej hodowli – jest porażająca, ale również pokazuje, że należy jak najszybciej opracować i wdrożyć strategię zarządzania żubrem.

Przewodnicząca komisji pani poseł Urszula Pasławska zapytana po posiedzeniu o skomentowanie dyskusji powiedziała naszej redakcji:

„Zadziwiające, że dzisiaj najwięcej w sprawie ochrony żubra mają do powiedzenia politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy bezpośrednio odpowiadają za zaistniałą sytuację. Zaprezentowane merytoryczne argumenty przez panią profesor Wandę Olech dobitnie pokazały, że należy jak najszybciej znowelizować ustawę o ochronie przyrody i zapisać w niej obowiązek przeprowadzania monitoringu oraz opracowania rządowej strategii zarządzania nie tylko żubrem, ale również dużymi drapieżnikami.”

Moim zdaniem to bardzo ważna deklaracja ze strony wiceprzewodniczącej Polskiego Stronnictwa Ludowego. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy konstytucyjny minister przed sejmową komisją omawiając sytuację ochrony żubra w Polsce powołuje się na opracowania Greenpeace, czy opiera się na danych z Czerwonej Księgi, która od ponad 20 lat NIE została zaktualizowana – jednocześnie lekceważy i podważa stanowisko naszych naukowców, którzy od dziesięcioleci zajmują się ochroną tego gatunku…

Strategia i konkretne działania

Dla zwiększenia stanu ochrony, populację żubrów należy jak najszybciej reintrodukować w różnych częściach naszego kraju. Zdaniem pani prof. Wandy Olech król polskich lasów może bytować nawet w 100 miejscach. Oczywiście we właściwej liczebności, która dla żubrzego stada wynosi około 30-40 osobników.

Przegęszczone populacje, to wielkie zagrożenie dla żubrów, ale również rosnące konflikty z miejscową ludnością. Polska powinna wystąpić do Unii Europejskiej o obniżenie statusu ochrony żubra i przenieść go z czwartego załącznika dyrektywy siedliskowej, do piątego (tak jak bobra) i wykorzystać obecną sytuację wsiedlając żubra w miejsca, w których może funkcjonować zdrowa i stabilna populacja.

Transmisja sejmowej komisji w sprawie stanu ochrony żubra w Polsce
Poprzedni artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Plan awaryjny

Nie wystarczy zakazać polowania. W obliczu drastycznego spadku liczebności danego gatunku należy opracować i wdrożyć skuteczny „plan awaryjny”.

Hubertus im. profesora Jana Szyszko...

Organizatorzy XVI Hubertusa Węgrowskiego i XI Hubertusa Nadwiślańskiego zapraszają wszystkich myśliwych i miłośników łowiectwa 20 października, czyli w najbliższą niedzielę - do Łochowa.

Łowiecka twierdza

Spoglądając na otaczającą nas rzeczywistość musimy postawić pytanie, czy kilkuset myśliwych jest w stanie uratować łowiectwo?

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.