W odpowiedzi na protest myśliwych weganie zorganizowali „debatę”, gdzie prezentowali swoją wizję ochrony przyrody.
Środowisko antyłowieckie nie ma żadnej szansy zgromadzić pod Sejmem kilkunastu tysięcy wegan sprzeciwiających się zabijaniu zwierząt i jedzenia mięsa. To wbrew pozorom bardzo wąska grupa, stanowiąca margines naszego społeczeństwa!
Nasze stanowisko wybrzmiało pod parlamentem 6 marca. Kilkanaście tysięcy myśliwych skandowało hasło „Dorożała musi odejść”. Żadna posłanka przeciwna polowaniu nie miała odwagi wyjść i porozmawiać na temat naszych postulatów. Nie było tam również ministra Mikołaja, który jest wielkim zwolennikiem dialogu…
Wybór NIE zakaz
Weganie od wielu lat wywierają presję na politykach, aby wprowadzano kolejne zakazy. Przekonali między innymi Jarosława Kaczyńskiego, aby zakazał naszym dzieciom uczestniczenia w polowaniach. Dzięki prezesowi PiS jesteśmy jedynym krajem na świecie, gdzie funkcjonuje taki zakaz!
W odpowiedzi na protest myśliwych przeciwnicy polowań zorganizowali w Sejmie „debatę”, na której przedstawili po raz kolejny swoje postulaty. W spotkaniu wegan uczestniczył minister Dorożała oraz przedstawiciele organizacji antyłowieckich.
Myśliwych reprezentowali biolodzy prof. Dariusz Gwiazdowicz oraz prof. Dariusz Zalewski, którzy dementowali kłamstwa i obalali fałszywe tezy przeciwników polowania. Byli w mniejszości, ponieważ celem posłanek, które kilka miesięcy temu z całych sił krzyczały na demonstracjach „Konstytucja!” oraz „Wybór Nie zakaz!” nie była prezentacja merytorycznych argumentów tylko wegańskiej ideologii!
Nawracanie Polaków
Świat wegan chce „ogniem i mieczem” nawracać Polaków. To zwykła wojna religijna, jakie nieustannie toczą się na całym świecie. Na szczęście polscy buddyści nie biegają z maczetami za chrześcijanami, którzy w niedzielę ugotowali rosół z kury, ale nachalnie promują swoją moralność, jako „lepszą”. Nakazami i zakazami chcą zwiększać swoje wpływy…
Myśliwi, wędkarze, leśnicy i rolnicy są idealnym „kozłem ofiarnym”, których można okładać z każdej strony i zbijać polityczny kapitał. W ich mniemaniu jesteśmy barbarzyńcami, mordercami i pijakami, których należy ucywilizować.
Tylko po kuracji odwykowej zrozumiemy, że wilki mogą się kochać z jeleniami, a dziki na ulicach naszych miast kręcić hula hop na „nosie”, o czym opowiadał podczas debaty Marcin Kostrzyński z koalicji antyłowieckiej „Niech Żyją”.
Przeciwnicy polowań są przekonani, że ingerencja człowieka w świat przyrody jest największym złem. Tak naprawdę cały spór toczy się wokół sposobu, w jaki należy chronić przyrodę…
Koncepcja wegan
Świat nauki pokazuje dowody, że jedynym skutecznym sposobem jest czynna ochrona, a weganie nie mając żadnych merytorycznych argumentów uparcie promują bierną, która się skompromitowała. Między innymi z tego powodu uważam, że dyskusja z weganami w mediach sopłecznościowych jest jałowa.
Jeśli jednak organizują spotkania w parlamencie, to należy brać w nich udział, ponieważ musimy docierać z racjonalną argumentacją do jak największej części społeczeństwa. W tym kontekście wystąpienia naszych przedstawicieli podczas wegańskiej „debaty” oceniam bardzo pozytywnie!
Moim zdaniem, jak zwykle w takich spotkaniach zabrakło prezentacji naszych żądań, dlatego w najbliższych dniach opublikujemy kilka artykułów, które będą omawiały kwestie „Debaty o łowiectwie”!