piątek, 22 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościNowoczesna inwentaryzacja

Autor

Nowoczesna inwentaryzacja

Tradycyjne metody szacowania odchodzą do lamusa. Za kilka lat sztuczna inteligencja policzy nie tylko jelenie, ale również sikorki i sójki.

Dotychczasowe metody szacowania zwierzyny opierały sie na całorocznych obserwacjach, pędzeń próbnych i letnich liczeniach. Wszystkie metody zakładały dużą niedokładność i nie dawały pełnego obrazu.

Nocą z powietrza

Od kilku lat trwają próby wykorzystania do inwentaryzacji dronów z kamerami termowizyjnymi. Ta metoda ma największą skuteczność w okresie jesienno-zimowym, kiedy opadną liście i można „zaglądnąć” w głąb lasu.

Między innymi Szkocja w obliczu coraz większych szkód realizuje projekt liczenia sześciu gatunków jeleni, ponieważ ich liczebność szacuje się tam na milion sztuk. Użyte drony posiadają trzy kamery, szerokokątną, termowizyjną oraz z dużym zoomem optycznym. Można nimi prowadzić liczenie również w nocy z odległości nawet dwóch kilometrów!

Reklama

Oprogramowanie potrafi zidentyfikować gatunek, płeć, a w niektórych przypadkach nawet klasę wieku poszczególnych osobników. Badania dronami eliminuje podwójne liczenie, ponieważ jest przeprowadzane na dużych obszarach. Dane można zestawiać w celu ustalenia gęstości występowania poszczególnych gatunków.

Sztuczna inteligencja

Termin „szacowanie”przez osoby niemające wiedzy mylone jest z liczeniem. Wielu laików nie rozumie, że przeprowadzane tą samą metodą pozwala nam jedynie określić trend poszczególnych populacji. Teraz jest szansa, że nowoczesna technologia zdoła obliczyć i podać konkretne liczby, które pomogą w podejmowaniu trafnych decyzji dotyczących zarządzania całą dziką przyrodą.

Reklama

W Wielkiej Brytanii testowana jest metoda, która opiera się na sztucznej inteligencji. Opiera się na kamerach i mikrofonach, które w ramach testu rozstawiono w trzech lokalizacjach. Uzyskane dźwięki i obrazy przetworzą komputery, które zidentyfikują gatunki oraz ich lokalizację.

Sztuczna inteligencja rozpozna wszystkie ptaki i ssaki. „Kluczową kwestią jest skala operacji – twierdzi Anthony Dancer, ekspert ds. ochrony Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego – przechwyciliśmy dziesiątki tysięcy danych i tysiące godzin nagrań dźwiękowych z miejsc testowych. Zidentyfikowaliśmy występujące zwierzęta. Nigdy nie udałoby nam się tego zrobić na taką skalę przy pomocy obserwacji. Było to możliwe dopiero dzięki sztucznej inteligencji.”

Skuteczna strategia ochrony

Do realizacji projektu wybrano teren ponad 52 000 hektarów, który odgrywa kluczową rolę w ochronie bioróżnorodności. „Wiele gatunków ptaków wymaga odpowiedniego środowiska – gdzie występuje wystarczająca ilość pożywienia. Dzięki sztucznej inteligencji uzyskaliśmy wiele ważnych spostrzeżeń, które pozwalają zmierzyć jakość siedliska oraz podejmować właściwe działania, aby chronić poszczególne gatunki.”

Planowane jest rozszerzenie projektu na inne obszary. Głównym cel, jakim było pokazanie, że technologię opartą na sztucznej inteligencji można wykorzystać do badania przyrody i opracowania skutecznych strategii ochrony – osiągnięto!

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.