piątek, 22 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościMinisterstwo Klimatu i Środowiska nie widzi proble...

Autor

Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie widzi problemów

Minister Edward Siarka odpowiada na zarzuty Naczelnej Rady Łowieckiej. Nie dostrzega w działaniach swoich nominatów łamania prawa.

W czerwcu prezes NRŁ Rafał Malec wystosował pismo do przewodniczącej sejmowej Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Urszuli Pasławskiej. Opisał w nim nieprawidłowości, jakie mają miejsce w naszym związku i poprosił o pomoc w rozwiązaniu tej trudnej dla polskiego łowiectwa sytuacji.

Pani Poseł Urszula Pasławska poprosiła o wyjaśnienia. Odpowiedzi w imieniu resortu udzielił minister Edward Siarka, który w podsumowaniu napisał: „Dodatkowo należy wskazać, iż ewentualne nieprawidłowości Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego, o których wspomina Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej nie znajdują w ocenie Ministra Klimatu i Środowiska potwierdzenia.”

Łowczy lekceważy ministra

Można się domyślać, że minister odnosi się wyłącznie do raportu Komisji Nadzoru i Kontroli. Na temat innych problemów milczy. Nie zmienia swojego stanowiska i twierdzi, że Naczelna Rada Łowiecka utraciła prawo podejmowania uchwał. Zdaniem resortu NRŁ jest organem w składzie nieodpowiadającym wymogom ustawy łowieckiej. Wspomina w swojej odpowiedzi, że zaapelował do Polskiego Związku Łowieckiego o niezwłocznie podjęcie działań zmierzających do jak najszybszego uzupełnienia składu NRŁ…

Reklama

Minister nie dostrzega, że to jego komisarze przez ponad pięć miesięcy nie zdołali zwołać Okręgowych Zjazdów Delegatów PZŁ w Kaliszu, Sieradzu i Częstochowie? Czyżby w tym działaniu pan minister Edward Siarka nie widział paraliżowania Naczelnej Rady Łowieckiej?

Partyjni nominaci Suwerennej Polski zasiadający w Zarządzie Głównym PZŁ lekceważą pana ministra Edwarda Siarkę, który w oficjalnym piśmie nakazał im wykonywanie uchwał Naczelnej Rady Łowieckiej. Paweł Lisiak nie tylko nie realizuje wytycznych ministra, ale również ukrywa przed organem kontrolnym – umocowanym w ustawie łowieckiej – uchwały ZG PZŁ na podstawie, których mogą być podejmowane działania na szkodę Polskiego Związku Łowieckiego…

Reklama

Bezprawne skracanie kadencji

Cel Zarządu Głównego PZŁ jest prosty. Chce „podmienić” członków obecnej Naczelnej Rady Łowieckiej, z którą nie potrafi współpracować. Dlatego zarządy okręgowe dostały dyspozycje zwoływania Okręgowych Zjazdów Delegatów, czym bezprawnie skracają pięcioletnią kadencję organów – zapisaną w ustawie. Czy w tym działaniu ministerstwo również nie dostrzega żadnych nieprawidłowości?

Delegaci z okręgu leszczyńskiego i olsztyńskiego nie dali się wpędzić w maliny i odmówili przeprowadzenia wyborów. W sześciu okręgach już wybrano nowych delegatów na KZD i członków NRŁ. Zarząd Główny PZŁ doprowadził swoimi działaniami do takiego bałaganu, że nawet prawnicy nie potrafią się w nim połapać.

Statut uchwalony w 2019 roku i podpisany przez ministra Henryka Kowalczyka (PiS) daje pole do różnych interpretacji. Zwoływanie okręgowych zjazdów i zapraszanie starych oraz nowych delegatów wprowadza całkowity chaos.

Minister na wirażu

Politycy Prawa i Sprawiedliwości odbierając myśliwym prawo wyboru władz w Polskim Związku Łowieckim – który finansowany jest wyłącznie z naszych składek – wzięli na siebie pełną odpowiedzialność za wszystkie działania Zarządu Głównego PZŁ i zarządów okręgowych.

Tak po ludzku jest mi żal pana ministra Edwarda Siarki, który w przez trzy ostatnie lata skutecznie bronił myśliwych. Zawdzięczamy mu między innymi odnowienie umów dzierżawnych i likwidację obowiązkowych badań lekarskich. Ocenę jego działań psuje Zarząd Główny PZŁ, którym zarządzają partyjni nominaci jego ugrupowania.

Gdyby Zarząd Główny PZŁ był powoływany przez Naczelną Radę Łowiecką, to minister dostając skargi od myśliwych dokręcałby śrubę i zbierał pochwały od myśliwych. W obecnej sytuacji odpowiada za cały bałagan i wszystkie nieprawidłowości…

Jesienią wrzucając swój głos do urny wyborczej myśliwi wystawią rachunek całej „zjednoczonej prawicy” za pięć lat letargu, który zdewastował łowiectwo, za paraliż Naczelnej Rady Łowieckiej, za brak strategi promocji, za brak działań przywracających prawo zabierania dzieci na polowania, za nie rozwiązanie narastającego problemu szkód łowieckich, za stale rosnące tenuty dzierżawne, za zerwanie porozumienia z ZKwP, za bałagan prawny i tysiąc innych problemów, z którymi będą musiały się zmierzyć nowe władze Polskiego Związku Łowieckiego!

Pismo ministra Edwarda Siarki do przewodniczącej sejmowej Komisji Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Urszuli Pasławskiej

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.