niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościW Alpach niedźwiedzie padają jak muchy

Autor

W Alpach niedźwiedzie padają jak muchy

Zabicie tej wiosny młodego mężczyzny we włoskich Alpach ma swoje konsekwencje. Znaleziono tam już trzy martwe niedźwiedzie…

Tajemnicze wydarzenia mają obecnie miejsce w Trentino w północnych Włoszech. Znaleziono tam już trzy martwe niedźwiedzie. Organizacje prozwierzęce łączą te wydarzenia ze śmiertelnym atakiem niedźwiedzia na 26-latka jakie miało miejsce przed Wielkanocą.

Obrońcy praw zwierząt wprost mówią o truciźnie i złożyli zawiadomienie do prokuratury, ponieważ kłusownictwo jest dla nich oczywiste. Domagają się dostępu do akt…

We włoskich mediach trwa gorąca dyskusja. Niedźwiedź brunatny to największy drapieżnik w Europie, który w przeszłości zasiedlał cały kontynent. To dzięki projektom reintrodukcji ponownie pojawił się we włoskich Alpach, ale po śmiertelnym ataku lokalne społeczności żądają od władz zgody na ich radykalną redukcję.

Reklama

W średniowieczu niedźwiedzie zostały wyparte przez człowieka do tego stopnia, że spotykano je wyłącznie w Karpatach i kresach wschodnich. Obecnie szacuje się, że europejska populacja liczy około 27 000 zwierząt. Swoje ofiary zabijają uderzeniem w głowę lub szyję. Upolowanej zwierzynie lub zwierzętom gospodarskim otwierają klatkę piersiową i zjadają wnętrzności. Człowieka atakują samice broniąc swojego potomstwa lub osobniki, które pilnują swojej zdobyczy…

Godnym polecenia modelem zarządzania jest Chorwacja, gdzie żyje około 1000 niedźwiedzi. Konflikty w tym kraju ograniczono do minimum. Cały czas prowadzony jest monitoring, badania, wypłaca się odszkodowania i prowadzi się odstrzał, aby utrzymać kontrolę nad populacją.

Reklama

Na podstawie wspomnianego monitoringu do odstrzału wyznacza się osobniki w różnym wieku, płci i masie ciała. Tak, aby populacja niedźwiedzi w żadnym wypadku nie była zagrożona. Większość osobników do odstrzału planuje się w regionach, w których dochodzi do konfliktów. Wykonawcą są często myśliwi komercyjni. Dla dzierżawców to ważne źródło dochodu, ponieważ odstrzał kosztuje kilka tysięcy euro.

W tej dyskusji dobrym przykładem jest również Rumunia, gdzie organizacje prozwierzęce wymogły zakaz odstrzału. Od tego czasu populacja rosła, a ataki na ludzi stały się codziennością. Społeczna akceptacja dużych drapieżników szybko spada. W 2019 roku nastąpiła zmiana strategii. parlament w Bukareszcie przegłosował ustawę zezwalającą na ponowny odstrzał niedźwiedzi przez pięć lat. W tym roku wydano zgodę na odstrzał 430 niedźwiedzi.

Dobre zarządzanie umożliwia współistnienie, jego brak i bezczynność ze strony polityków, którzy obawiają się ataku obrońców zwierząt jest błędną strategią. Niestety lokalne społeczności nie widząc wsparcia ze strony władz biorą sprawy we własne ręce i trują duże drapieżniki…

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Składka w górę i bezprawie w PZŁ

Nasz łowiecki parlament zdecydował, aby podnieść składkę na 2025 rok! Rada postanowiła również złamać ustawę łowiecką i wybrać dublera na s...

Prezes Możdżonek zapowiada wyższe s...

W dniu poprzedzającym posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej prezes Możdźonek zapowiedział podwyższenie składki na 2025 rok.

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.