czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaPolowanieWalka o polowanie

Autor

Walka o polowanie

Mieszkając i polując w Szwecji mam odpowiedni dystans i dostrzegam problemy, którymi w naszym kraju nikt się nie zajmuje!

Jestem członkiem PZŁ i każdą wizytę w kraju wykorzystuję, aby polować w swoim kole razem z przyjaciółmi. Całkowicie nie mogę zrozumieć, dlaczego debatujemy o trzeciorzędnych problemikach, a najważniejsze zagrożenia nie interesują zarówno władz związku jak i myśliwych…

W wielu komentarzach polscy myśliwi gloryfikują skandynawski model łowiectwa. Tymczasem realia wyglądają całkowicie inaczej, aby je przybliżyć chciałbym zaprezentować fragment listu młodych myśliwych niedawno opublikowany na jednym z portali.

Skandynawska debata

W Szwecji jest statystycznie bardzo duża akceptacja łowiectwa, ale myśliwi uważają, że nadszedł czas, aby ich związek mocniej walczył… W przeciwnym razie przyszłość polowania jest ich zdaniem zagrożona. Tak piszą między innymi Kjell Brännström i Roger C Åström.

Reklama

„Nasza społeczność cierpi na brak młodych myśliwych zaangażowanych w politykę łowiecką. Wydaje się, że dorastające pokolenie zdaje się wierzyć, że dzisiejsze przepisy łowieckie – o które walczyli myśliwi z poprzednich pokoleń – będą trwać wiecznie.

Zdecydowanie tak nie jest i jest to niebezpieczna ścieżka dla wszystkich praktyk łowieckich!

Reklama

Od wielu lat przeciwnicy łowiectwa w naszym kraju angażują się politycznie i w kilku kwestiach udało się im ograniczyć nasze praktyki łowieckie. Lista może być długa. Ostatnim zabójczym ciosem był zakaz używania amunicji z ołowiem, co zdecydowanie jest sukcesem naszych przeciwników.

Nasz minister środowiska stwierdził, że sprawa jest na tyle niszowa, że wynik nie ma znaczenia. Właśnie tak politycy postrzegają myśliwych!

Łoś na czerwonej liście

W tym samym czasie, gdy populacja łosia w kraju spada z różnych powodów, nigdzie nie słyszy się słowa od stowarzyszeń zajmujących się dobrostanem zwierząt, że zamierzają walczyć o łosia, który wkrótce zostanie wpisany na czerwoną listę.

Dlatego myśliwi muszą walczyć o to, abyśmy mogli zachować populację głównego europejskiego grubego zwierza. W momencie, gdy przeciwnicy myśliwych stają się coraz głośniejsi, nasz związek głosi, że sytuacja jest pod kontrolą. Nic bardziej mylnego. Stojąc w miejscu, niestety się cofamy.

Myśliwi stracili wpływ na administrację. W dniu, w którym Björn Sprängare, ówczesny prezes związku łowieckiego uścisnął dłoń i przekazał leśnictwu zarządzanie krajowym populacją łosiem, zainteresowanie myśliwych pracą w kołach zmalało.

Wielu dzisiejszych myśliwych spędza dużą część swojego wolnego czasu dyskutując o zaletach i wadach różnych ras psów, z którymi polują na łosie. Tymczasem populacja łosi kurczy się, być może do takiego poziomu, że po prostu nie będzie powodu, aby w przyszłości kupować szczeniaka.

Ratować łowiectwo

W kraju, w którym coraz więcej ludzi mieszka w miastach, a wiedza o łowiectwie, ochronie zwierzyny, polowaniu na drapieżniki, broni i strzelectwie zupełnie nie istnieje. Musimy ją upowszechniać i ratować szwedzkie łowiectwo!

Nie jest trudno obronić polowania szwedzkie, które są prowadzone w sposób, który jest przyjazny dla środowiska i w sposób zrównoważony wykorzystuje nasze fantastyczne zasoby zwierzyny łownej!

Musimy chronić łowiectwo i walczyć o polowanie. Informować lokalnych polityków, zwoływać duże zgromadzenia i pokazywać, że w kraju jest blisko 400 tysięcy myśliwych, którzy wraz z rodzinami, przyjaciółmi i wspierającymi kolegami to więcej niż, co piąty obywatel. Pokażmy, że nie jesteśmy niszowym fenomenem i poważnie traktujemy naszą pasję!”

Marginalizacja myśliwych

Zastanówmy się zatem, czy my w Polsce poważnie traktujemy naszą pasję? Nieustanie te same osoby wzywają do wywrócenia modelu, który powstał w określonych realiach. Znamy wszystkie jego wady i zalety, ale czy teraz jest właściwy czas na jego reformowanie?

Czy osoby, które do tego wzywają mają świadomość, że marginalizacja naszej organizacji, w konsekwencji przyniesie kolejne zakazy, które podyktują organizacje antyłowieckie?

Do naszej obecnej sytuacji doskonale pasuje powiedzenie „Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.” W Szwecji myśliwi – dokładnie jak my – nie są zadowoleni z modelu, ale mam wrażenie, że lepiej diagnozują problemy!

Myśliwi widzą bezwładność struktur związkowych, które niezależnie od kraju wszystko chcą robić po „staremu”. Nie wykorzystujemy wielkich możliwości, jakie daje dzisiaj Internet. Zarówno w kwestii edukacji społeczeństwa, ale także wewnętrznej komunikacji.

Jestem członkiem PZŁ i każdą wizytę w kraju wykorzystuję, aby polować

Rządy i politycy w całej Europie odsuwają problemy. Przerzucają odpowiedzialność i nie mają świadomości, jakie będą katastrofalne konsekwencje tych decyzji dla przyrody. Musimy ich przekonać, że łowiectwo jest najważniejszym narzędziem ochrony przyrody. Jeśli będziemy bezczynnie stać w miejscu, to zostaniemy zepchnięci na margines i w konsekwencji nie będziemy polować!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Szkodliwe dokarmianie

Wielu myśliwych uważa, że dokarmianie jest naszym „obowiązkiem”. Jednak taka interwencja powoduje więcej szkody niż pożytku.

Polska bez myśliwych

Zielone bolszewiki twierdzą, że można zaprzestać polowań. Pokazujemy - na konkretnym przykładzie - jakie będą tego koszty takiej decyzji dla budżetu naszego państwa.

Bicie piany w ministerstwie

Jeśli ktoś ma siłę i obejrzy kolejne posiedzenie zespołu do spraw „reformy” łowiectwa podsekretarza Dorożały - nie powinien mieć wątpliwości, jaki jest prawdziwy cel tych spotkań…